Korytarze (wejście w lodowej komnaty)

Edward · *Administrator*

Iris: <piskliwy wrzask> <czysta energią jebła w Riri> <coraz więcej się wydobywa z niej świecącego pyłu> <jeden z ogonów ruszył w stronę Rei>

Rad · Usser

Riri: <odrzuciło ją na ścianę> <Wstała> Auaj... <masuje się po głowie> <spojrzała w stronę ogonów> [Są za szybkie i za twarde, żeby je przeciąć.]

Rei · Usser

O cholera...[Nie chce jej zrobic krzywdy...]
<Zniknęła pojawiając się kilka metrów dalej> <Miecz pokryła ciemna aura,stała w gotowości do wypuszczenia w jej stronę Sheken>

Edward · *Administrator*

Iris: <ogon skręcił w stronę Rei ponownie> <po chwili rozpadł się na "spalone kawałki drewna(popiół nie mal)> <to samo stało się z formą hansen> <padła na ziemie>

Rei · Usser

Rad · Usser

Riri: <schowała niebieski miecz> <podeszła do Rei i Iris> <rozejrzała się dookoła> <spostrzegła ciało Rada> <potem spojrzała na Iris, a następnie rozejrzała się w poszukiwaniu dwóch osób, które się ulotniły>

Edward · *Administrator*

Iris: <leży na brzuchu majac głowę na boku> R-rei... <słabym głosem> Przepraszam was... <przymknięte oczy>

Rei · Usser

Nie masz za co...Pomogłaś...<Lekko się uśmiechnęła i rozejrzała>
Mieliśmy przyjśc po Mayu,a jego ani śladu. Podobnie jak Aizena...

Rad · Usser

Riri: <smutna> <spojrzała na Iris> Odnieśliśmy tylko straty, a nie osiągneliśmy zamierzonego celu.

Edward · *Administrator*

Iris: <posmutniała>

Aizen: <stoi przed nimi parę metrów> *uśmieszek* Następnym razem możecie nie mieć tyle szczęścia. <zniknął>
<w miejscu aizena pojawił się mayu>

Rei · Usser

Huh ? <Spojrzała w kierunku Mayu> Bynajmniej...Dziwne. *Kropelka*
[No chyba,że Aizen go trzymał.]

Rad · Usser

Riri: <Spojrzała w kierunku Mayu> Masz rację... Ciekawe, że akurat w takim momencie.
<podeszła ostrożnie do Mayu i przykucneła przy nim> <po chwili zastanowienia wzieła go na ręce>

Edward · *Administrator*

Iris: Co... te...raz...?

Rei · Usser

<Spojrzała z lekkim smutkiem na Rad'a> Chyba trzeba będzie stąd iśc...
<Pomogła wstac Iris> <Przerzuciła jej rękę za swój kark,tak aby mogła się o nią oprzec>
[Wrócę po ciebie...] <Zerknęła na niego po raz ostatni i przeniosła wzrok w głąb korytarza>

Rad · Usser

Riri: <położyła Mayu na swoim ramieniu> <spojrzała na Rei> Więc... Co teraz?

Rei · Usser

Wracamy na razie do domu odpocząc...<Zniknęła wraz z Iris>

Rad · Usser

Riri: <zniknęła zaraz po niej>

Rei · Usser

<Pojawiła się na końcu korytarza> <Idzie rozglądając się dookoła>
<Spostrzegła leżącego Rada> <Kucnęła przy nim>
[Szkoda,że nie mogę już uzdrawiac...] <Nieco posmutniała>
<Po chwili wzięła go na ręce i zniknęła>

Edward · *Administrator*

[url=http://img1.gelbooru.com/images/378/f779e1bb751feb195bce615567c3b494071b7ffb.jpg?465478]??[/rul]: <idzie powoli przez jeden z korytarzy> <pusty wzrok>

<po paru minutach chodzenia stanęła przed wielkimi drzwiami, otwarła je i weszła do środka>
(W środku był dość długi stół i krzesła przy nim, a na końcu jakieś papiery)

??: <podeszła do samego końca i zaczęła czytać co jest na kartkach> <po chwili zniknęła, a w jej miejsce wleciało pełno kolców> <pojawi się równocześnie z kimśprzed sobą i spotkały się ich miecze> Zbyt dobrze Cię pamiętam, ale ty zostałeś zabity!

Tosen: Mogło ci się wydawać droga Iris.

??: Nie nazywaj mnie tak! Nie jestem Arrancarem ty chuju!!! Ahsnet Akutseg!! < jego ciało przebiło parę promieni>

Tosen: Jesteś nieco silniejsza, ale ja nie jestem sam.

??: Co?! <przebił ją na wylot dość długi miecz> Ugh! GIN!!

Gin: <stoi kawałęk dalej na ziemi> Witaj ponownie.

??: Shin Xai! <eksplozja czerwonej energii> <puściła dwiefale ahsnet akutseg na Tosena i Gina>

Aizen: Kirohitsugi.

??: Hansen! <biały błysk i po chwili przełamała black coff> <nadcięła Aizenowi ramię> <zeszła do formy Anatarou> <patrzy ze złością>

Aizen: Podszkoliłaś się Iris. I ta forma, bardzo dużo pokazuje u dołu.

??: NIE MAM NA IMIĘ IRIS!! JESTEM DRAWDE ZERO!!! Grand Sheiren!! <po chwili czubek góry z komnatą zniknął w białej kuli> <stoi na środku płaskiej tafli>

<otoczyli ją i po chwili zniknęli>

Drawde: Na razie mają mnie gdzieś... <zniknęła>