Rynek (Multi)

Kakuzu · Usser

[Dobra, to nie moja sprawa]
[Gdzie TicTac, on jest od śledzenia. Ja mam ważniejsze sprawy, jak na przykład oglądanie telewizji]
<uciekł>

Rad · Usser

Hmm... [Co on robi?] <patrzy w stronę Dark zero>

Edward · *Administrator*

<chwile postał patrząc na Rada, potem uniósł ręke do góry>

Drawde: <pojawiła się za nim i przebiła go mieczem w formie Ban Kai> <łzy spływają po policzkach>

<obrócił głowe lekko w bok> <gdy chciał się zamachnąć na Izabel w jego ciało wbiło się pełno noży>

Drawde: <pchnęła miecz głebiej i z pleców wystawał tylko rękojeść> Prze...praszam Ed... <płacze>

<stoi trzymajac ręke nad sobą i ma przechyloną głowe w bok>

Izabel 06 · Usser

Huh...? <podniosła głowę do góry> [Co się dzieje...?]

Rad · Usser

[Cholera. Nie chciałem do tego dopuścić.] <patrzy na to zdenerwowany>
<jego skrzydła zniknęły>

Izabel 06 · Usser

Co się dzieje...? Nic nie rozumiem... <zdziwiona>

Edward · *Administrator*

Drawde: <podniosła głowę do góry> Przepraszam Ed... ale to... dla Tamary...

<dalej stoi tak jak stał>

Drawde: <wyciągnęła z niego miecz i padła na kolana płacząc>

<obrócił się w jej stronę> <milczy> <po chwili spojrzał przed siebie i zauważył przez skałe Tamare w dość kiepskim stanie> <trochę szerzej otwarł wszsytkie oczy>

Drawde: Prze...praszam... <płacze>

<wziął jej miecz> <i przystawił sobie do klatki piersiowej> Pozdrówcie odemnie Satane... już się nie spotkamy... nigdy... <demoniczny głos> <przebił sobie na wylot klatkę piersiową> <zaczęła z niego energia wychodzić w niebo>

Izabel 06 · Usser

Huh! <otwarła szeroko oczy> <wstała> <soi jak pijana> [Co on robi?!]

Rad · Usser

<obniżył głowę> <cień przykrył oczy> <padł na kolana> <zaciska pięści>
[Ed...]

Edward · *Administrator*

Drawde: <płacze> Ed...

<po chwili przez tę forme zaczęło prześwitywać ciało Edwarda>
Edward: Drawde... nie płacz i wy także... <obrócił się tak by widzieć Rada i Izabel> wiem, że ty też płaczesz Izabel, może nie tak, ale w głebi serca pewnie...

Drawde: Edward... <płaczliwym głosem> Nie odchodź...
Edward: Przykro mi Drawde... jeśli bym pozostał Dark Zero ten świat byłby wkrótce zniszczony... moja ostatnia prośba... zajmijcie się Tamarą puki nie dorośnie. W jej wnetrzu kryje się olbrzymia energie, jeśli będzie tak często tracić kontrolę nad swoimi przeklętymi tatuażami to może zniszczyć naszą piękną planete. <ciało demona znikło, pyłki wylatują w powietrze z jego ciała i ten zaczyna być prześwitujący>

Rad · Usser

<wstał> <patzry w niebo> EDWARD!!! CO TY DO CHOLERY WYPRAWIASZ!!?
<łzy sciekają mu po oczach>

Izabel 06 · Usser

(Zagapiłem się w odcinek Bleach, sorki)
Huh... <patrzy na niego> [Mam rozumieć, że on mi wybaczył to co ja zrobiłam...?] Ed...ward...

Edward · *Administrator*

(Muzyka Nastrojowa [Trzeba troszkę podgłośnić])
(http://pl.youtube.com/watch?v=0xGoR23Wouk)
Edward: <wisi słąbo widoczna jego postać w powietrzu> <patrzy na nich> Wybacz Rad... poświęciłem swoje życie dla was wszystkich.
(Muzyka w scenie gra od 00:00 do 01:25)

Drawde: Edward... EDWARD!!
(Przy tym gra od 01:26 do 02:00)

Edward: <widać kapiące na ziemie łzy> Wybaczcie... przyjaciele... <chwile po wypowiedzeniu ostatniego słowa reszta jego widoczności rozpadła się na 5 km przestrzeni i zaczęła spadać na ziemie w postaci jaśniejącyj pyłków>
(Muzyka w scenie gra od 02:00 do końca)

Izabel 06 · Usser

To jest... <patrzy na to wszsytko> piękne... ale... za jaką cene... <łzy naszły do oczu> [Edward... i ja chciałam cię zabić...?... wstyd mi...]

Rad · Usser

<zamknął oczy> {Co ty robisz. Powinieneś użyć tej mocy do zniszczenia ich!}
<otworzył oczy> <podał rekę Izabel> {Nie słuchasz mnie!}

Izabel 06 · Usser

Huh? <spojrzała się na Rada>

Rad · Usser

<wyciągną rękę jeszcze bardziej w jej stronę, żeby pomóc jej wstać>
Chciał nam pokazać... Pokazać, że jest kimś.
Heh... Ten Ed. <uśmiechną się lekko>

Izabel 06 · Usser

Skąd to wiesz...? <wstała przy pomocy Rada>

Rad · Usser

Cóż... Nie jestem moze tego w 100% pewny, ale mniej więcej znam Ed'a i wiem, że na pewno zrobił to dla nas wszystkich i dla wsypy, i dla Londoł.

Izabel 06 · Usser

Łon... co? <aptrzy na niego>