Rynek (Multi)

Aizen · Usser

<białko w oczach stało się całkiem czerwone> NIGDY!!! <rozpadł się jak lód i pojawił się trochę dalej> Jeszcze nie skończyłem! <wystawił reke nad siebie i zaczął tworzyć powiększająca się kule> Jeśli ja mam zginąć!! To nikt nie przyżyje!!

Edward · *Administrator*

<pojawił się 5 metrów przed Frostem> <wystawił reke w strone rosnącej kuli i wchłonął ją w dłoń> <chwycił go za szyje i ściska z całej dostepnej siły> Ty... <zmodyfikowany głos na demona>

Rad · Usser

<uklękł przy Izabel> Wszystko gra?

Izabel 06 · Usser

Nie wiem... jesteś aniołem? <patrzy się na rada>

Aizen · Usser

Ale... ale jak?! <patrzy się przerażony na Edwarda> Ugh! AAAA! <kryształy popękały z braku energii> Nie! Nie możesz!!

Rad · Usser

Raczej na odwrót. Po prostu to moja pełna forma.
<patrzy na nią> *uśmiech*

Edward · *Administrator*

Ty mi zniszczyłeś życie tak samo jak ona. Czas zakończyć twoje życie, raz na dobre. <zaczął wsysać powietze widać jest jak sam duch Frosta zaczyna powoli odrywać się od ciała>

Izabel 06 · Usser

Szczerze... dość przystojny jesteś. <spojrzała na Edwarda i Frosta> Wiesz... co to za potwór...?

Aizen · Usser

Nie... nie, NIEEEEEEEEEE!!! <szarpie się>

Rad · Usser

<spojrzał na Ed'a> Coż.. to jest... Ed... <barzdo poważna mina>

Izabel 06 · Usser

Kpisz... <jakoś przeniosła się do pozycji siedzącej> <przerażona>

Kakuzu · Usser

<obserwuje wszystko z dachu>
[OMG... myślałem kiedyś, że sam podbije to miasto, ale się chyba myliłem. Właściwie niezależy mi tyle na podbijaniu ile na zabawie z podbijania.]

Edward · *Administrator*

Aizen · Usser

<padł na ziemie> <po chwili stanął w płomieniach i wrócił do oryginalnego Aizena> <nieprzytomny>

Rad · Usser

Nie! Ed! Czekaj! <patrzy na niego>

Edward · *Administrator*

<obrócił się w ich strone> Jestem Dark Zero, nie ma już Edwarda... <zaczął powoli lecieć w ich stronę>

Izabel 06 · Usser

To koniec... <spuściłą głowe w dół>

Kakuzu · Usser

[Powinienem coś zrobić, ale co....?]
<zastanawia się>

Rad · Usser

[Cholera. Jeszcze nie mam tyle energii, żeby z nim walczyć. Jedyny sposób to.]
<zlożył ręce> Transplant...

Edward · *Administrator*

Hm? <stoi już przed nimi> <patrzy się na Rada, ale jet w postawie wyprostowanej w kierunku Izabel>