Rynek (Multi)

Mizashi · Usser

Szkoda, że mój sprzęt szpiegowski przepadł... może uda mi się kupić. Lepszy, bez zakłuceń.
<podniósł stary i gdzieś wywalił>

Okha · Usser

Słysze Rad'a. <uważnie nasłuchuje>
(xD z tym srzętem)

Mizashi · Usser

To mnie nie obchodzi.. ide, znaleść nowy sprzęt.
<poszedł>

Okha · Usser

Ech... Pa... [Broń numer jeden uciekła.]
<idzie w stronę jeziorka>

Sasori · Usser

Zaczekaj!
<poszedł za nią>

Edward · *Administrator*

Marco(Chibi Ed): <przyszedl> <patrzy sie na kawiarenke> [Ciekawe kiedy ja ponownie otworza...]

Kaya The Cat · Usser

<przyszla na rynek> [Ale tu pusto...] <usiadla na lawce>

Rei · Usser

<Pojawia się na rynku> <Rozgląda się> [Ależ tu pusto...] <Siada na jednej z ławek>

Kakuzu · Usser

<siedzi na dachu z lornetką>
Kakuzu: Patrz TicTac... ludzie powoli zaczynają odchodzić wiesz co to znaczy!?
TicTac: Większy rabat?
Kakuzu: NIE! To znaczy, że miasto jest moje i bez armii zmutowanych mutantów.
TicTac: To super!
Kakuzu: Ale podbijanie miasta którego nikt nie broni jest nudne.

Rad · Usser

<przybiegł> <stoi na środku rynku i macha dwiema flagami> Buahahahaha!!!
<ląduje przed nim statek kosmiczny> <wybiegło z niego mnóstwo żołnierzy>
(wygląd: [link widoczny dla zalogowanych])

Kapitan Żołnierzy: <staje przed Rad'em> To tutaj są te wampiry?

Rad: Tak kapitanie. Zlikwidować je!

Kapitan: Juz się robi. <odwrócił się do żołnierzy> Brać broń i ruszać na te bestie! In Tau name!

Żołnierze: <wbiegają do statku> <wybiegają z bronią i rozbiegają się po całej wyspie>
<paru zostaje przy statku>

Rad: Nara wampiry! Buahahaha!!! <poszedł gdzieś>

Kakuzu · Usser

Rad · Usser

Żołnierz I: Widziałeś ten film, wczoraj, na HBO?

Żołnierz II: No... To był chyba "Sadysta" czy jakoś tak.

Żołnierz I: Kurde. <rzoejrzał się> Mam takie wrażenie jakby ktoś miał na nas mutanty wypuścić.

Żołnierz III: <podszel do nich> Przecież sami jesteśmy mutantami.

Żołnierz I i II: Fakt.

Żołnierz III: O tym się mówi.

Żołnierz IV: <podszeł do nich> Bardzo śmieszne. Może jeszcze włączcie jakis serial.

Żołnierz II: Chętnei bym obejrzał ten horror. "Obsikac Przeznaczenie" czy jakoś tak.

Żołnierz I: Nie oglądałem tego.

Żołnierz II: Spoko film. Śmierć wszystkich kosi jak chce.

Bruk IV · Usser

<przylatuje i siada po turecku na środku rynku> TURKS POWER! <zaczyna medytować>

Rad · Usser

Rad: Łaaaaaaaa!!! <biega w kółko po rynku> <gonią go wampiry>

Żołnierz I: Zatrzymaj się i dja nam strzelić. <próbuje wycelowac w wampiry>

Żołnierz II: Zatrzymaj się do cholery. <tez próbuje wycelować>

Rad: Strzelajcie! Szybciej! <nie przestaje biegać>

Rei · Usser

<Przychodzi na rynek> [Ale tu pusto...gdzie się wszyscy podziali !? A jak ich coś porwało !?] <Siada na ławce> <Myśli>

Rei · Usser

[Te miasto tak opustoszało,że nie ma tu nawet demonów,mogą mnie stąd przenieść mówiąc,że nie ma tu czego i kogo chronić...W końcu inni potrzebują mojej pomocy...] <Patrzy w niebo>

Rei · Usser

(Pomińmy szczegół,że siedzi tu z 5 godzin XD)
<Wstaje> [Obawiam się,że przeniesienie,nastąpi już niedługo...] *Nieco posmutniała*
<Poszła w bliżej nie określonym kierunku>

Rad · Usser

(Powiedzmy, ze wczesniej uciekł wampirom.)
<przyszedł na rynek> [O rany, ale mam fuks. Zwiałem im.]
<spojrzał na Rei> O... Cześć Rei!

Bruk IV · Usser

<medytując mówi> Hmm... nieład zapanował na tym świecie... jego destrukcja jest nieunikniona...

Rei · Usser

<Przychodzi i rozgląda się po rynku> [Moje szczęśliwe dni na tej wyspie się skończyły,wypełniłam swoją misje,czas odejść...] *Smutna* <Przed nią otwiera się portal> <Wchodzi i zatrzymuje się w środku,wychyla się i rozgląda raz jeszcze> <Spuszcza głowę> <Wchodzi cała> <Portal znika>