Willa Rei

Rei · Usser

<Wróciła do willi nieco zmęczona i zawiedziona marnym wynikiem poszukiwań. Pierwsze co zrobiła to oczywiście skierowała się w stronę ów zdemolowanego pokoju, gdzie właśnie stał Rad.>
[Eto...Nadal mnie nie pamięta, eh...]
Wszystko w porządku ? <Położyła mu dłoń na ramieniu.>

Rad · Usser

O... <obrócił się dość szybko w jej kierunku> A, to ty. Wybacz. Trochę się przestraszyłem. <uśmiechną się lekko do niej> Widzę, że jednak, nie udało ci się jej znaleźć.

Hisado · Usser

<siedzi z dziewczyną w krzakach><ociera oczy> To zaczyna być męczące....

Edward · *Administrator*

Dziewczyna siedzi bacznie obserwujac, spogladajac na jej oko widac ze jest zmeczona calonocnym patrolem.

Rei · Usser

<Pokiwała przecząco głową patrząc na niego obojętnym, acz z deka zmartwionym wzrokiem.>
Nadal nic nie pamiętasz, prawda...? <Poczekała chwilę na to co powie, jednak widząc iż jego odpowiedź zapowiadała się jednoznacznie przeszła obok niego i podeszła bliżej pokoju.>

Rad · Usser

<spojrzał na nią przez chwilę, po czym również przemieścił się i wszedł w głąb gruzów> Ktoś musi tu najwyraźniej być. Chyba, że narobił hałasu i uciekł.

Hisado · Usser

<głośno ziewnął>O rany.... czasami to mam ochotę zasnąć na wieki...

Edward · *Administrator*

Hisado na chwile spojrzawszy na Ay spotrzegl, ze ona juz prawie spi. Niespodziewanie pomiedzy nimi(His&Ay) pojawila sie z nikad dziewczyna w zoltej koszuli kierujac pytanie: Co wy wlasciwie tutaj robicie?

Rei · Usser

<Stała przy zawalonym pokoju oglądając dokładnie gruzy, szukała czegoś wzrokiem.>
Ktoś tu chyba jest, niewielkie towarzystwo. Jednego poznaję...Bynajmniej. <Obróciła się przodem do Rad'a, mówiąc o owym towarzystwie oczywiście miała na myśli Hisado.>

Rad · Usser

Jesteś pewna? <odszeptał tak by obserwatorzy nie usłyszeli> A możesz przewidzieć jakie mają intencje?

Hisado · Usser

<wyskoczył z krzaków z krzykiem>CO! TY! JAK! GDZIE! KIEDY! KTO! <trzyma ręce na klacie>

Edward · *Administrator*

Ay natychmiast spod rekawow wysunelo sie cos na ksztalt placza i z duza szybkoscia chwycilo Hisado i ponownie schowalo do krzakow po czym go puscila, a sama juz sie obudzila.
Dziewczyna dziwnie sie spojrzala ze zmartwieniem na Hisado i odpowiedziala, ze umie sie skradac.

Rei · Usser

Uh, wiedziałam, że to ty...Hisado. <Rzuciła w jego kierunku krótkie spojrzenie, prawie nie zauważalnie się uśmiechając.>
Co tu robisz...? I kim jest ta druga osoba ? <Spytała i w tym właśnie momencie chłopaka wciągnęło coś do krzaków.>

Rad · Usser

<przetarł oczy dla pewności>
Zdawało mi się czy ten gośc na prawdę wyskoczył z krzaków?
<oO>

Hisado · Usser

<szeptem: To wszystko przez ciebie. Dobra zmywamy się><wyrwał z korzeniami krzak><zaczął powoli iść w krzaku w stronę najbliższego drzewa>

Edward · *Administrator*

Ay wraz z dziewczyna wycofywaly sie w krzaku razem z Hisado, a Ay sie spytala czy ''nie lepiej jest ich po prostu zaatakowac i wydobyc informacje?'', a dziewczyna spogladala to na Ay i Hisado z pytajacym wzrokiem.

Rei · Usser

Nie wydawało Ci się, a teraz na dodatek z tym krzakiem sobie spaceruje...<Patrzyła na nich tępym i beznamiętnym wzrokiem, wprost wyrażającym "Co za debil.">
Hisado, skoro już wiem, że tu jesteś, to po co się dalej chowasz ?
To tak po pierwsze...
Po drugie...Powiesz co tu robisz ? <Spytała ponownie.> [Pewnie usłyszał huk, eh...]