Rad House

Edward · *Administrator*

Drawde: <psycho smiech> Jestes glupi. <ze zrenic leki plomien> <morska bestia caly czas tak lata by lyknac ?2>

Seishin: <stoi przed Draw(?) i chroni> Enn Ruigen! <po chwili z wielu miejsc blyskawice we wrony i pare w morska bestie> [Robi sie nie ciekawie]

Drawde: Teraz czas na kulminacje. *usmieszek* <wrony sie rozpadly i we wszystkie strony strzelilo z nich blyskawice> <psycho hihot>

Rad · Usser

2?: <otoczył się tarczą telekinetyczną>

Edward · *Administrator*

Drawde: <pare grzmotow ja trafilo> <padla na kolana, dym z niej sie ulatnia> <nie rusza sie>

Morska bestia: <lyknal ?2 wraz z jego oslona>

Rad · Usser

2?: <osłona zniknęła> <rozejrzał się> Chyba mnie połkną. A więc... <zaczął wystrzeliwywać dookoła siebie całe masy pocisków-kłów>

Edward · *Administrator*

Morska bestia: <nieco sie rzuca> <po chwili wyzygala go>

Drawde: <spadla z bestii i wyladowala obok dziury, z ktorej wyszla> <lezy i rosnie kaluza krwi spod glowy>

Seishin: To koniec?

Morska Bestia: <wystrzelila olbrzymi promien w Radamora i wplynela spowrotem w glebie>

Rad · Usser

2?: <podniósł się z ziemi i zauważył promień> <wystrzelił sporych rozmiarów pocisk kieł prosto w promień>

Edward · *Administrator*

<promienie sie zderzyly i po chwili nastal wielki blysk> <gdy minal w miejscu zderzenia bylo przez chwile widac zageszczone poruszajace sie powietrze>

Seishin: <stoi i sie patrzy w strone Rada> [To nadal nie jest on.] <zmarszczyl brwi>

Drawde(?): <wychylila sie zza pnia> Huh? <dwa razy mrugnela> [Dosc duzo sie tu dzialo...]
Wilczek: <siedzi jej na glowie>

Rad · Usser

2?: <założył maczugę na ramię i ruszył w stronę Drawde> Ciekawe... Myślałem, że dojdzie do teog, że będę musiał się nieźle wysilić, a tu załatwiła się własnym atakiem. <zatrzymał się przed nią>

Edward · *Administrator*

Seishin: <przyglada sie> <zaczal isc w ich strone> [Nadal czuje jej energie]

Drawde: <zbroja na klatce mu sie sporo porysowala> <stoi za nim, tylem do niego trzymajac za ostrze swego miecza przylozonego do jego gardla> <polowa twarzy zakrwawiona> <psycho wzrok z usmiechem> Zalatwila sie wlasnym atakiem? Ty nawet nie wiesz co gadasz!

Seishin: Huh!? <chwycil za rekojesc katany> Reigen... <wbil katane w ziemie>
<pod Drawde z ziemi zaczelo wydobywac zagestrzone powietrze>

Drawde: <szerzej oczy> <spojrzala sie na Seishina> Ty!

Seishin: Hotan. <powietrze zaczelo sie zaciesniac wokol niej>

Rad · Usser

2?: <odwrócił się w jej stronę> Co nie zmienia faktu, że przegrywasz. <zdjął maczugę z ramienia>

Edward · *Administrator*

Drawde: <sporo sladow ostrzy w kierunku maski na glowie ?2> <znikla pojawiac sie za Seiem> <tez pelno sladow>

Seishin: <po chwili pelno iskier za nim> <pchnal miecz za siebie i przebil jej tulow na wylot> Sanbi.
<w miejscu przebicia miecza Drawde ma dziure(10 cm) na wylot>

Drawde: <male zrenice> <wylala krew z ust i padla na kolana> <psycho wzrok>

Seishin: <normalna postawa> <uniosl miecz w swoj gorny rog i machnal nim na przeciwny dolny rog by krew zleciala> [Teraz to juz raczej koniec.]

Rad · Usser

2?: <znikł i pojawił się niedaleko Seishina i Drawde>

Edward · *Administrator*

Drawde: <podpiera sie rekoma> <wyplywa z niej dosc sporo krwi> <patrzy na swoj miecz>

(Drawde world)
Drawde: <stoi na jednym z okien> Co sie do cholery?

[link widoczny dla zalogowanych]: Znowu zapomnialas mnie zawolac.

Drawde: <obrucila sie> Kim jestes? <psycho wzrok z usmiechem>

Huricane Sparta: Nie pamietasz mnie? Tyle walk ze mna stoczylas i teraz mnie zapomnialas!? Niewdziecznica!

Drawde: Powiedz mi swoje imie!

Huricane Sprata: ...

(Real World)
Seishin: Enn, wracaj do swej formy. <wystawil przed siebie rekojesc miecza i po chwili pojawilo sie w nim ostrze>

Drawde: <zacisnela dlon na rekojesci> Huricane...

Seishin: <male zrenice> <znikl i pojawil sie pare metrow dalej>

Drawde: Sprata! <cale cialo pokryla energia i po chwili dosc duza eksplozja w kierunku nieba>

Seishin: [Jej Shi Kai!? Ale skoro jest arrancarem to...]

Drawde: <stoi 20 metrow wyzej w formie Anatarou z czyms na ksztalt meczety> <patrzy sie na nich> To dopiero sie zaczyna. <psycho usmiech>

Rad · Usser

2?: <patrzy na nią> Użyłaś zanpaktou? Chyba uważasz, że jestem jakimś ścierwem. Niech przepadnie i to świństwo, które zajmuje mi miejsce już w tym ciele. <pojawił się tuż przed nią i zamachną się na nią wielokrotnie>

Edward · *Administrator*

Drawde: *psycho usmieszek* TK Shield. <patrzy sie> Ahahahahaha! Mam jeszcze jednego asa w rekawie. <psycho wzrok> <pchnie miecz wielokrotnie w strone ?2>

Seishin: [As w rekawie? Ciekawe jaki.]

Rad · Usser

2?: <zablokował szybko ataki maczugą, przy ostatnim zatrzymał miecz na maczudze i siłuje się z nią> Możliwe, że gdyby Ori została z tobą walczyć to rozpęłtałby się prawdziwy chaos.

Edward · *Administrator*

Drawde: Ori? <psycho usmiech> A moze tak bys juz zdechl? Aizen na mnie czeka.

Seishin: [Aizen... wiedzialem...]

Rad · Usser

2?: Byłoby mi na rękę gdybym nie musiał z tobą walczyć, ale niestety cały czas mnie atakujesz.

Edward · *Administrator*

Drawde: Zebys ty mnie dobil? Ani mi si... <jakis miecz przebil klatke> <male zrenice>

Seishin: Huh?! [dosc spory ten miecz... chyba ze... ZERO!?]

<miecz sie uniosl w gore i machnal w dol>
Drawde: <zleciala z ostrza i jebla o ziemie> <wrocila do starej formy(bez dziury w klatce)>

Dark Zero: <miecz zlecial wbijajac sie w ziemie obok niej> <pojawil sie jak wychodzac z mgly, chwycil za miecz i go wyjal> Aizen chcial przekazac, ze juz nie musisz do niego sie spieszyc. <noga przestawil ja na plecy> <stanal nad nia i wbil miecz w jej tulow>

Drawde: G...AAAAAAAAAAH! <male zrenice> <wlosy po chwili staly sie dluzsze i zmienily kolor na blond> <teczowki zmienily kolor na niebieskie>

Dark Zero: <wyjal miecz i zaczal odchodzic>

Seishin: <patrzy sie na niego> [Zwolnili Drawde z pracy u Aizena... chyba juz jest normalna] <podszedl do niej>

Drawde: <lezy na ziemi, patrzac sie w niebo> [Nareszcie wolna... ale... ja umieram...] <lzy splywaja po twarzy>

Rad · Usser

2?: <wylądował na ziemie i patrzy na Drawde i Seishina>