Rad House

Rad · Usser

Tak lepiej, ale czekaj.

Rad · Usser

Czy jesli bym wam pomógł to wy pomoglibyscie mi?

TicTac · Usser

<spojrzał się na Rada>
Hmm... ja niemam zdania w tej sprawie.
Zapytaj się mistrza Kakuzu chociaż niewiem czy można ci ufać...

Rad · Usser

Więc spytaj się go o to w moim imieniu. <spojrzał z usmiechem na TicTaca> W końcu czemu mam pomagać im?

TicTac · Usser

Hmm.. zapytać się moge.
To narazie...
<znikł>

Rad · Usser

Jaki dziwny świat. Tak łatwo tu dąłączyć do zła. <zaśmiał się po cichu> Cóż zobacze co jest za wodospadem.

Kakuzu · Usser

<wszedł do domu Rada>
<rozgląda się>
Jest tu kto?

Rad · Usser

<wrócił do domu i zauważył, że chociaż zostawił otwarte drzwi, obejrzał się dookoła i wszedł do sypialni> Skoro nic się nie dzieje to sie przekimam.
<wskoczył do łózka i zasnął>

Kakuzu · Usser

<stoi przed łóżkiem Rada>
<mówi po cichu>
Taki ładny obiekt do badań...

Rad · Usser

<usłyszał kogoś> Jestesm... jestem.

Kakuzu · Usser

<zamknoł oczy>
Podobno coś odemnie chciałeś...

Rad · Usser

Ja nie wiem nawet zasnąć nie można i jak rozważyłes moją ofertę czy nie spotkałeś TicTaca?

Rad · Usser

Chciałem byś pomógł mi odnaleźć pewien poteżny miecz. W zamian moge ci pomóc.

Kakuzu · Usser

Ujmijmy to tak... Nic nie rozumiem z tego co o gada...
Wiem tylko tyle, że jeśli ty nam pomożesz my pomożemy tobie...
Ale zależy też oco chodzi... bo ja dla serca Louisa zrobie wszystko.
No może poza zabiciem się bo to by było bezsensowne.

Rad · Usser

<wstał z łóżka i spojrzał prosto na Kakuzu>

Kakuzu · Usser

Miecz...?

Rad · Usser

Tak jak powiedziałem miecz. Dzieki niemu załatwie dla ciebie Louisa, a właściwie pomoge ci go załatwic.

Kakuzu · Usser

Fascynująca oferta...
Co 2 ludzi to nie 1.
No i nie musiałbym się martwić o to, kiedy wkońcu Louis zostanie sam.

Rad · Usser

Więc jak. To będzie przysługa za przysługę.

Rad · Usser

Więc załatwione. A teraz jeśli bys mógł to wyjdx z mojego domu, na prawde musze się przekimać.