Rad House

Rei · Usser

<Wchodzi do domu> Cześć wró...<Patrzy na espade> ...ciliśmy. <Stoi obok drzwi>

Rad · Usser

<staną w drzwiach> [Oni... To nie są ci Espada, których znałem.]

Edward · *Administrator*

Eduard: <spojrzała się na Rei> Kolejne podrzędne zbędne życia.
Seishin: Trafnie to ujęłaś Eduard.
Brighett: Rozwalmy ich. <patrzy na Riri i Tamarę>

Miś Tamara2: Tato... dlaczego jesteś Espadą...? <lekko wychyla się zza nogi Riri patrząc na Seishin'a>

Seishin: Głupia... dlaczego myślisz, że jestem twoim ojcem? Jesteś za słaba by móc nazywać się moją córką.
Suzan: <spojrzała na Rada> Niezły facet. *uśmieszek* <kręci se loka>

Miś Tamara2: R... rad... czy ty wiesz jak to może być możliwe...? <trzęsie się>

Seishin: Heh... <przystawił dłoń do ucha i zamknął dłoń po czym zaczął wyciągać swój Zanpaktou z ucha> Chętnie bym was zabił za waszą jakże marną inteligencje, ale dostaliśmy rozkaz od Aizena.

Rei · Usser

Rad · Usser

Niestety nie mam pojęcia, Tamara. <spojrzła na Suzan>
Pfy... <wyją miecz> Więc... Jaki rozkaz dostaliście od swojego kochanego Aizen'a.

Riri: Rei Onee-san... <patzry na Rei>

Edward · *Administrator*

Seishin: Za tę obrazę. <machnął mieczem w kierunku Rada> <mięsień u jego prawej ręki się nieco rozciął(Nie ma ran zewnętrznych)> Eduard.
Eduard: Na razie mamy dowiedzieć się o was jak najwięcej, a i już wiemy dość dużo, potem zaczną się pojedynki.
Suzan: <podeszła do Rada> Może nie chcesz zostać moim boyfriend? *uśmieszek* <przykucnęła>
Seishin i Edurad: <dymek z ust>

Miś Tamara2: Tato! <zaczęła biec w kierunku Seishin'a>

Seishin: Jesteś irytująca. <lekko machnął mieczem> <na twarzy Tamary powstało głebokie cięcie idące przez cała środkową część twarzy>

Miś Tamara2: <szeroko oczy, małe źrenice> <padła przodem na ziemie nie przytomna>

(Przypominam iż nie jest do końca pluszakiem, przestrzeń wewnątrz jej to czarna przestrzeń)

Rei · Usser

Tamara...<Patrzy na nią> *Zła* Baka,to był twój błąd! <Znika> <Pojawia się za nim zamachując mieczem>

Rad · Usser

Rei! Co ty wyrabiasz!? <energia wyleciała z jego miecza i wsiąkła w miejsce, w którym jest niewidoczna rana>

Riri: <podeszła do Rad'a i schowała sie za nim>

Edward · *Administrator*

Seishin: <stoi tyłem do Rei> <miecz tylko stanął na nim nic mu nie robiąc> Hpmf... <obrócił się w jej stronę> <chwycił jedną ręką za miecz> <swoim Zanpaktou przebił jej brzuch na wylot i pokierował go jeszcze trochę w górę zatrzymując tuż przed sercem> Bezczelna.
Eduard: Dokładnie.
Suzan: Odpowiesz na moje pytanie? <ciągle kuca obok Rada>
Brighett: To ona jest tą, która ma to samo nazwisko co ja? <patrzy na Rei>
Bries: Tak...

Rei · Usser

<Iluzja (Którą przebił Seishin) znikła> No dobra,już wiem co potrafisz. <Wychodzi z jakiegoś kąta> <Spojrzała na Brighett> [Hm ? Takie same nazwisko ?]

Rad · Usser

Odpowiem wam na wszystkie pytania. Pożryj ich Zaori! <miecz zmienił wygląd> <przystawił miecz do głowy Suzan>
Skoro przyszliście się czegoś dowiedziec to wynoście się stąd za pomocą tego czego używacie zamiast szybkich kroków!

Edward · *Administrator*

Seihin: Hmpf... chyba mnie odrobinę nie doceniasz. <zamknął oczy, miecz znikł i stanął wyprostowany z opuszczonymi rękoma> <po chwili Rei zrobiła się taka sama rana jak iluzji>
Eduard: Jak możesz tak nie doceniać Seishina-kun! Jesteś na prawdę bezczelna, w dodatku też ignorantką.
Brighett: Po co my tu ciągle jesteśmy? Chyba nie mieliśmy ich mordować.
Seishin: Działam w samo obronie i wymierzam karę tym co nas obrażają bądź działam w samoobronie lub w zasadzie "Cios Za Cios".
Brighett: Mądrala.
Seishin: Życie ci miłe?
Brighett: Kochany mądrala.
Suzan: Jesteś nie kulturalny, ładny miecz. <odrzuciła go uderzeniem z dłoni>
Seishin: <spojrzał się na Rada> Gdyby to ode mnie zależało bym cię jako pierwszego wziął do walki i pokazał ci, że nawet do jakiegokolwiek z Espady należy się szacunek.
Eduard: Czy w tym tłumie jest osoba zwana Drawde Zero, Zastępczy Shinigami 11 Oddziału?

Rei · Usser

Huh ? <Spojrzała na ranę> <Krew leci z ust> Ale...Jak ? <Zsuwa się po ścianie> [Jak nie dziś...To kiedy indziej,ale dostanie za to!]

Rad · Usser

Gratuluję. Byłem pewny, że zaciskam rękę na mieczu dostatecznie mocno.
<przyciągną miecz telekinezą> Seishin. Jak to się stało? Jak stałeś sie Arrancar'em?

Edward · *Administrator*

Seishin: <zamknął oczy> Nie pytaj jak, tylko pytaj czym. <kierowane do Rei i Rada>
Eduard: Seishin-kun, może lepiej będzie jeśli ich na razie zostawimy w spokoju?
Seishin: Zgodzę się z tobą Eduard. Chodźmy. <znikli>

Rei · Usser

<Trzyma się za ranę> [Obiecuje,że jeśli go spotkam raz jeszcze to za to zapłaci...] <Przymyka oczy z bólu> <Podnosi się z podłogi> Chyba...Na mnie...Już pora. <Ciężko jej mówić przez ból>

Rad · Usser

[Hogyouku? Mógł nim zamienić Shinigami w Arancarra. Ale przecież Aizen zginą. Drawde zabiłą go. Jak to możliwe?]
<podszełd do Rei> <przykucną nad nią> Rei. Trzymaj się. <zaczął ją leczyć>
[Głęboka rana. Trzeba będzie natychmiast zabandażować.] Riri!

Riri: T-tak?

Przynieś szybko bandaże.

Riri: Dobrze! <wbiegła do łazienki> <szuka bandaży>

Rei · Usser

Daj sobie spokój...[I tak za parę dni znów mnie ktoś przetnie. A ja nie chce by wciąż leczył mnie Rad,i tak w kółko,bo sama sobie nie daje rady...Już chyba wiem czemu nazwali mnie 'Rei'... (Rei z jap. oznacza "Zero")]

Rad · Usser

<przyłożył jej otwartą dłonią w twarz> Powiedz tak jeszcze raz, a przyłożę pięścią!
<cień przykrywa oczy> <dalej leczy>

Riri: <podbiegła do nich> <stoi za Rad'em>

Rei · Usser

*Zaskoczona* Czemu to zrobiłeś...?