Rad House

Edward · *Administrator*

Drawde: <spojrzała na DKD> What the...? <bardzo zdziwiona> <zauważyła jej rany> [Te same miejsca co mnie bolały...] N...nie wiem...

Miś Tamara2: Hm? Coś się stało?

Rei · Usser

Nie może tu tak siedzieć tygodniami,trzeba coś z nią zrobić. <Patrzy na DKD>

Rad · Usser

Nie możesz jej jakoś wchłonąć? <już normalny>

Edward · *Administrator*

Drawde: W tym kłopot, że nie wiem jak. Moja ludzka cząstka sama do mnie wróciła, tą shinigami kiedy była sobą próbując przejąc kontrolę nad moim ciałem... ale tak raczej chyba tego nie chce.

DKD: *uśmiech* Hyhyhy.

Drawde: Ygh! Nie patrz się tak na mnie!

Rad · Usser

No to nie mam pojęcia co możemy z nią zrobić.

Rei · Usser

No to jesteśmy w kropce...<Podeszła do klatki i spojrzała na DKD> Nie możesz jakoś wchłonąć jej energii ? <Odwróciła się w stronę Drawde>

Edward · *Administrator*

Drawde: Nie mam takiej zdolności...

DKD: <w ręce pojawił się rapier i pchnęła go w Rei pomiędzy kratami> *uśmiech*

Miś Tamara2: Huh? Rei, uważaj!

Rei · Usser

Huh ! <Szeroko oczy> <Rapier trafił ją w klatkę piersiową> <Krew leci z ust> Ty...<Obraz się rozmazuje>

Rad · Usser

<złapał rapier ręką> Trochę ostrożniej z nią. <wyją go z jej ciała> <zaczła ją leczyć>

Edward · *Administrator*

DKD: *demoniczny uśmiech* Hyhyhy.

Drawde: <nerw>

Rei · Usser

Dzięki...<Kaszle> [Chyba trafiła mnie w płuco...] <Zamyka oczy>

Rad · Usser

Rei... <patrzy na nią> <zaniepokojony>

Edward · *Administrator*

Drawde: Ty! <w ręce pojawił się Huricane Sparta> <przebiła na wylot klatkę DKD> <poczuła jakby ktoś jej przebił klatkę> Ugh... <szeroko oczy, małe źrenice> <padła na kolana i chwyciła się za klatke jedną ręką>

Rad · Usser

Drawde. <spojrzał na DKD> A więc to tak. Jesteście połączone.

Rei · Usser

<Zaczęła się trochę dusić> [Cholera,niech ja ją tylko dorwę...!] <Traci przytomność>

(Musze kończyć :p)

Edward · *Administrator*

Drawde: <dalej trzyma się za klatkę> <zaczęła kaszleć>

Rad · Usser

<podszedł do Drawde> <przykucną przy niej> Musimy z nią coś zrobić i to szybko.

Edward · *Administrator*

Drawde: Ta... masz jakiś pomysł... prędzej się zabije zanim ją zabije... Gyh!

Rad · Usser

Na razie musimy ją zamknąć w takim miejscu, żeby nie mogła nas z neigo zaatakować. Riri.

Riri: <wyszła spod kanapy> Tak?

Zabezpieczec ją barierą.

Riri: Dobrze. <skupiła się i stworzyła barierę telekinetyczną wokół DKD>

Edward · *Administrator*

Drawde: <spojrzała się na niego> [Nigdy go nie lubiłam... za jego prawie wieczny spokój... chociaż teraz może mi ponownie pomóc.] <skierowała wzrok na DKD>