Pozostałości domu Sasor'iego

Emi · Usser

Co masz na myśli ?

Sasori · Usser

Dowiesz się w swoim czasie... <uśmiech>
A pozatym zrobiło się już ardzo puźno...

Emi · Usser

Masz rację...
Ałć !

<po dwóch minutach upadła na ziemię>
<krew leci jej z buzi>

Sasori · Usser

Huh... coś ci jest?
Krew ci leci z buzi...

Sasori · Usser

<podszedł do niej>

Sasori · Usser

<zabrał ją do łóżka>
Niech się prześpi...
[Coś z nią jest nietak]
<zostawił uchylone drzwi>

Rei · Usser

<wali w drzwi> SASORI,JESTEŚ !?

Andrew · Usser

<przebiegając obok domu Sasoriego, zauważa Rei>
[wkurzona dosyć... ale nie mam wyboru]
O Rei, wreszcie cię znalazłem... Louis prosił, abyście ty, Edward i Mitasashi przyszli do jego domu... przy okazji, widziałaś gdzieś Edwarda?

Sasori · Usser

<wszedł do domu>
Hmm...
<zajrzał do szafy>
Jeśli dalej tak pujdzie, to będe musiał znaleść kolejne zioła, by stworzyć antidotum.
<wzioł antidotum i wyszedł>
[Emi się chyba jeszcze nie obudziła, ciekawe co z nią jest...]

Rei · Usser

Nie widziałam Ed'a, i idę już do Louis'a

Andrew · Usser

Okej... to ja gonię.
<pobiegł>

Sasori · Usser

<wszedł do domu cały zmoknięty>
<wyszedł z Hiruko>
Heh...
[Zdaje mi się, że Louis powoli zaczyna wszytskich wkurzać... zresztą nie dziwi mnie to...]
<usiadł na krzeszło>
<zamyślony>

Sasori · Usser

Hmm....
<wyszedł z domu bez Hiruko>

Emi · Usser

<budzi się>
Czyżbym była sama ?
Co się ze mną stało...?

Sasori · Usser

<wszedł do domu>
Ale ulewa!
O....
<zauważył Emi>
Widze, że się już obudziłaś.

Emi · Usser

Tak
<patrzy na Sasoriego>

Sasori · Usser

Dość długo spałaś...
Wczoraj coś ci isę stało.
Upadłaś na podłoge i krew ci z ust zaczęła lecieć.

Emi · Usser

Sama nie wiem co ze mną jest...

Sasori · Usser

Hmm.... nie wyglądało to najlepiej...
Właściwie miałem pomóc w odnalazieniu pewnego serca... ale moge zostać z tobą, wkońcu jednak coś z tobą jest nietak.

Emi · Usser

Jak chcesz...