Plac przed Domami (Multi)

Mitahashi · Usser

Dobra tam... i tak nie mam chyba kogo odwiedzić... <wstał wziął miecz i idzie w kierunku domu Rei>

Rad · Usser

Fafnir: <ląduje na ziemi>
Rad: Dokowanie zakończone.
Fafnir: Przestań!
Rad: <schodzi z Fafnira>

Rad · Usser

Rad: Uhh... Na szczęście stamtąd zwialiśmy.

Sohe · Usser

<zszedła ze smoka> <jeszce nie otrała krwistych łez bo nic o nich nie wie>
Co się tak właściwie stało? *zdziwiona*

Rad · Usser

Rad: Mnie się pytacie? Wiem tylko tyle, że załawtiłem dzięki wam Eldara.
{Zapłacisz za to trupie!}
<patrzy na Sohe> *zdziwiony* Co ta masz na oczach?

Sohe · Usser

Huh? A co mam mieć na oczach? *zdziwiona*

Rad · Usser

Rad: <podchodzi i ociera jej oczy> <patrzy na swoją rękę> To chyba była krew?

Andrew · Usser

Likki: Ehehehe... sorki, chwilę mnie nie było.

Czekajcie, dalej stoimy w tej samej chwili!
<wyszli z superbullettime>
<patrzy na Sohe> Sohe... twoje oczy *zmartwiony*

Rad · Usser

Fafnir: Andrew. Mógłbyś ze mnie zejść?

Sohe · Usser

Huh...? Krew? *zmartwiona*

Rad · Usser

Rei · Usser

Eri: <leci nad nimi> [Co jest do cholery,deszcz !?] <skrzydła powoli nasiąkają wodą> [O kur*a !] <dolatuje do jakiegoś dachu i tam ląduje>

Sohe · Usser

Huh! To jest już dziwne...

Andrew · Usser

Hehe, sorki <kropelka>
<schodzi z Fafnira>
Hmm... dziwne... on jest czarny jak smoła <patrzy na rękawice>

Rei · Usser

Eri: [Nie widzieli mnie...To dobrze.] <trzyma się dachu żeby nie spaść> [Coś ślisko tu...]

Rad · Usser

Rad: <widzi wizje - twarz Eldara> Huh... Ten deszcz. Tak jakby niebo płakało.

Andrew · Usser

<po chwili>
Rad... jeszcze jedno mnie interesuje... ta smuga światła która weszła we mnie... Eldar mówił, że to energia Hasha... ale ja dalej niewiele kumam *zdziwiony*

Rad · Usser

Rad: <patrzy w niebo>

Rad · Usser

Rad: Hash zabrał mi całą energie, bo nie chciał, żebym wybuchł. On losowo wystrzelił smugi w różnych kierunkach. Ta smuga to moja energia którą dostałeś od Hasha.

Sohe · Usser

<otarła krwiste łzy> [To faktycznie krew była...] {Wyczuwam złą aure...} [Origi proszę... nie dasz nam chwili spokoju?] {Nie żartuje.}