Plac przed Domami (Multi)

Andrew · Usser

<gdy przebiegał przez plac przed domami, skończyła mu się energia kontroli czasu. padł na kolana otumaniony bólem>
Ych... muszę... *zaciśnięte zęby* Muszę go donieść...
<powoli wstał i zaczął chwiejnym krokiem iść z Edem na rękach do szpitala>

Rad · Usser

Rad: Fafnir! Do domu! Musze coś sprawdzić.
Fafnir: <poczłapał do domu>
Rad: Pobiegł w stronę domu Emi. <czuję jakąś energię witalną>

Sohe · Usser

<puff> Huh? Eh... dlaczego tak długo to trwało... <rozgląda się> Ciekawe gdzie poszedł Andrew. Może już znalałz Eda.

Edward · *Administrator*

Drawde: <zauważyła Sohe> [Huh? Perfectes all way's... nikogo nie ma. Mam szanse szybko skończyć z tymo od Drawde i przenieść się na tych od Edwarda.] <idzie powoli w kierunku Sohe> <cień pod oczami> Hehehe

Sohe · Usser

<zauważyła Drawde> Cześć! Jesteś chyba jakaś ponura, że tak ciemno masz pod oczami.

Edward · *Administrator*

Drawde: <ręce zmieniły się w ostrza> Yhyhyhy! <zamachuje się wielokrotnie na Sohe> [Szybko to skończe! Nie mam ochoty zobaczyć jej mocy]

Andrew · Usser

<przybiegł na plac przed domami>
Sohe!! Uważaj na nią!! Ona jest nadal zła, omal nie zabiła Eda!!
<szybko wyciągnął ostrza i biegnie w stronę Drawde i Sohe>

Sohe · Usser

<robi uniki i przy jednym wyciąga Katane> Ty nie jesteś Drawde! Ona nie ma takiej umiejętności! <zamachnęła się mieczem na Drawde>

Rei · Usser

<przylatuje> Drawde !? To ty jesteś źródłem tej energii ? *zdziwiona*

Andrew · Usser

SOHE!!!
<wszedł w bullettime i obronił Sohe przed ciosami>

Rei · Usser

<szybko wyciąga złoty miecz> Co tu się dzieje !?

Edward · *Administrator*

Drawde: Niech to szlak! Plan mojego mistrza nie wyszedł! <lekko się przechyliła unikając ataku Sohe> Spierdalaj idiotko! <wbiłą ostrza w płuca Sohe i potem na boki ostrza rozgatnęła> Już po tobie! Skodza, że serca nie uszkodziłam!

Sohe · Usser

Huh? Andrew uważaj! <odepchnęła Andrew i sama przyjęła na siebie cios(ale tylko jedno płuco)>

Rei · Usser

AAA! Zostaw ją ! *wściekła* <leci na Drawde,zamachując się mieczem>

Edward · *Administrator*

Drawde: No do diabła... jeszce tego aniołka z mieczem tu zabrakło. Skoro jesteś wolna! <zamachuje się ostrzorękoma na Sohe>

Andrew · Usser

Sohe!!!!! *przerażony*
<rzucił się na Drawde, robiąc szerokie rozcięcie od szyi po brzuch>

Rei · Usser

Sohe,nic Ci nie jest !? <podbiega do niej>

Andrew · Usser

<skupia się i ściska ją z całej siły telekinezą>
Cierp... CIERP!!!
<odpycha, następnie wbija jej ostrze w brzuch>
<podbiega do Sohe>

Edward · *Administrator*

Drawde: <padła na ziemie> Noż cholera... mistrz nie będzie zadowolony...

Sohe · Usser

Uh! <krew z ust> <padła na kolana> <trzyma się jedną ręką za rane>