Plac przed Domami (Multi)

Rad · Usser

Zaosh: <złpał ostrze jej miecza gdy przybliżyła je do niego> Mogę być leniwym skurczybykiem, ale nie dam się od tak zabić. <Spojrzał je prosto w oczy> Dlatego udam, że przegrałem i pójdę spać... <odepchną jej miecz na bok>

Rei · Usser

Jak sobie chcesz...< Odsunęła się kawałek i rzuciła w jego stronę igły z trucizną>
<Odbiegła parę metrów dalej>

Klon: <Zrobił Ka-boom xD (A tak na poważnie po prostu wybuchł będąc blisko Zaosha xdd)>

Edward · *Administrator*

Sei: Wkońcu skonczyliście. <oderwał wzrok od książki i spojrzał na Rei>

Rei · Usser

<Rzuciła tylko krótkie spojrzenie ku Seishinowi,po czym znów skierowała swój wzrok na Zaoshana>

Edward · *Administrator*

Sei: Co teraz? Będzie jakiś ciekawszy pokaz ?

Rad · Usser

<sokół z energii wylądował na jednej z latarnii>

Zaosh: <obejrzał się na niego> Matko... <zamruczał pod nosem>

Edward · *Administrator*

Sei: Szukamy Rada, Rei?

Rei · Usser

Nie,dopóki nie zobaczę jak kona. A zapewne zbyt długo to nie potrwa,skoro w jego krwi płynie trucizna. <Uśmiechnęła się z satysfakcją>

Edward · *Administrator*

Sei: <zeskoczył z latarnii> <pojawił się obok Rei, którą podkosił i wylądowała w czerwonym dmuchanym fotelu> Chcesz o tym pogadać? *błysk w oku*

Rad · Usser

<sokół wyldował obok Zaosha>

Zaosh: <spojrzał na ptaka> <przeniósł się do pozycji siedzącej> Kolejna faza? Niech wam będzie... <obejrzał się najpierw na Seishina, a potem na Rei> <maczuga rozbiła się na drobne kawałki>

Rei · Usser

<Zanim ten ją podciął pojawiła się za nim i z otwartej ręki uderzyła w tył głowy>
Pilnuj się.
<Przygląda się Zaoshowi uważnie> <Powoli otaczająca ją aura zaczęła znikać>

Edward · *Administrator*

Sei: GYAA! Za co?! <obejrzał się na nią, żyłka>

Rad · Usser

Zaosh: <spojrzał na nich ostatni raz po czym odskoczył na dach jednego z domów> <po ruszył szybko w stronę lasu>

Rei · Usser

[Możesz uciekać,ale trucizna da ci się we znaki za jakieś 10 minut,potem to już tylko kwestia czasu...]
Chodź. <Rzuciła oschle i rozprostowała skrzydła> <Urwała strzępek z końca swojej sukni i obwiązała nim ranę>
Zobaczymy gdzie biegnie. <Ruszyła za nim>

Edward · *Administrator*

Sei: <leci za Rei, ale jest tak blisko i przykucnięty, że wygląda jakby siedział na jej pięcie xD>