Plac przed Domami (Multi)

Edward · *Administrator*

Iris: <pokrecila mieczem i pare razy go w przud i w tyl> <promienie sie rozlecialy pare metrow w rozne strony po czym ruszyly na Rada> <12 zostalo zniszczonych przez fale>

Rad · Usser

Edward · *Administrator*

Iris: [Czemu tak stoi..? Czyzby myslal, ze nic mu nie zrobia?] <po dluzszej chwili> [Nie mam zamiaru czekac az mnie dobije!]
Grand Ultimatus Cero! <z lewej czesci twarzy blizej polozonego miejsca oka wystrzelila dosc duzy promien w niego>
<chwycila sie wolna reka za lewa czesc twarzy i skierowala glowe bardziej w dol>
<z tej czesci na ziemie wylalo dosc duzo krwi(duza kaloza krwi)>

?2: Hm?
?3: Grand Ultimatus Cero?
?2: Pewnie jej ktoras tam zrobiona technika. Widac obusieczna... kto mieczem wojuje ten od miecza ginie.

Iris: Zamknij sie!! Sam mnie w to wplatales!!! <dalej jest w tej samej pozycji>

?2: Nie przypominam sobie, to ty nalegalas by z nim walczyc.

Iris: Ty... <bardziej zrozpaczonym glosem> <po chwili> "Smierc mi zostala dana, lecz ta droga sie nei mogla spelnic..."

?2: Co ty gadasz Iris?
?3: No nie wiem... nie znamy jej pra... <bec>
?2: Nie gadaj o tym!
?3: To bolalo...

Iris: "Gdziekolwiek zostane, gdziekolwiek wyrusze... bol, cierpienie, samotnosc doskwiera... miloscim nie zana, a smierc w szeregach doznana. Zycie z zycia rownie straconego nic cennego nic innego..." <lza splynela po twarzy w kaluze krwi> "Nie ma wieczoru, nie ma poranka gdzie bolu ni zlosci nie bylo by dosc. W samotnosci wyzywam sie od zgnilosci. Cialo stare, a juz to nowe... dusza stara, a nic zadbana."

?2: Gdzies to juz slyszalem... to nie jest ksiazka ani film ani komiks.
?3: Wiec co?
?2: Jej stare slowa.

Iris: "W dzien ostatni ruszam do klatki..." <po dluzszej chwili stania ruszyla na niego>

Rad · Usser

Edward · *Administrator*

Iris: "Za dnia spragniona, za nocy krwi zaplamiona..." <zamachnęła się mieczem i puściła Ahsnet Akutseg> <dalej biegnie w jego kierunku>

?2: Ciekawe...

Rad · Usser

<odepchną Cero w powietrze> <spojrzał na Ahsnet Akutseg> [Ten atak... Wydaje mi się znajomy...]
<puścił Kiba no Zaori prosto w pocisk Iris i biegnie w jej kierunku>

Edward · *Administrator*

Iris: <po chwili zniknęła i pojawiła się w powietrzu, szykując do kontrataku> [Za chwilę uderzy, chyba...]

Rad · Usser

<spojrzał na nią i wybił się w powietrze w jej stronę> <miecz skierowany w jej kierunku>

Edward · *Administrator*

Iris: <po chwili odbiła się od powietrza(dymek)> <z oka wystrzeliło jej po chwili cero> [To by było zbyt niebezpieczne...]

Rad · Usser

<Zebrał energie pociska-kła w mieczu i uderzył w zbliżające się Cero>

Edward · *Administrator*

Iris: <wylądowała na ziemi> <spogląda na Rada> [Musze dalej spróbować...]

Rad · Usser

<wylądował parę metrów przed nią> Te chwile ciszy są wręcz męczące. <poważna mina>

Edward · *Administrator*

Iris: <ciśnienie podskoczyło> Nie podoba Ci się!? <ruszyła na niego zamachując się mieczem>

?2: <szeptem: To był fatalny ruch.>

Rad · Usser

<zatrzymał jej atak swoim mieczem zamachną się na nią od góry szponami u wolnej ręki>

Edward · *Administrator*

Iris: <lekka panika> <odskoczyła do tyłu, ale powstała małe średniej długości wgłębienie na jej masce na głowie> <upadła na plecy, ale potem od razu odskoczyła na nogi> [Spokojnie Iris... nie jesteś słabsza od niego...] <przypomniała sobie coś> <lekko schyliła głowę w dół i cień przykrył jej "oko">

?2: Hm?

Rad · Usser

<usatawił się lekko pochylony z mieczem w gotowości do obrony> [Coś kombinuje.]
<przymrużył oczy i patrzy na nią uważnie>

Edward · *Administrator*

Iris: <stoi za nim i przed nim> <pchnęła miecz w niego, a tamta puściła ahsnet akutseg>

?2: Huh?
?3: Suuuper!

Rad · Usser

Edward · *Administrator*

Iris: <pojawiły się niedaleko dymu, jedna z nich zniknęła> <dyszy> [Mam nadzieje, że coś mu to zrobiło...]

Mizashi · Usser