Plac przed Domami (Multi)

Edward · *Administrator*

Miś Drawde: <trzyma się za ręce i wskoczyła na jakąś latarnie(małe źródło światła)> <usiadła> [Mogłam chociaż ubrać jakiś płaszcz...] <patrzy w gwiazdy>
[Ta... jestem tylko pasożytem... mam swój dom, a ciągle im zawadzam no i się nabijam. Niech mnie niebiosa przyjmą w swe progi w końcu.]

<strzała obok niej trafiła latarnie tuż obok niej>

Miś Drawde: Huh!? <spojrzała na rozbitą latarnie> [Skąd? Jeszcze nie wróciło mi idealne wyczuwanie energii.]

DKD: <stoi pod latarnią z łukiem> Na razie. <wystrzeliła strzałę, która przeleciała przez Drawde idealnie pod koszuleczką>

Miś Drawde: <szeroko oczy, małe źrenice> [O kur! Ja pier! OKH! Jaki ku**a ból!!] <spojrzała na dół i po chwili z tyłu przebił ją pare razy Huricane Sparta>

DKD: Ugh... cholera... <znikła>

Miś Drawde: No diabli... [Dobrze, że nie mam krwi i że pod bluzką, nic przynajmniej nie zauważą... dobra zimno wracam...] <zeskoczyła i zaczęła iść z powrotem do domu Rada>

Rad · Usser

<wylądowłą na środku rynku> Bedziemy walczyć przeciwko jednemu z najlepszyhc kapitanów. Cieszy cię to Riri?

Riri: Jeśli mam ci pomóc Moon-chan to tak.

Byakuya · Usser

<pojawił się za nim><wystawił w jego strone ręke>Zaklęcie destrukcyjne numer trzydzieści trzy - Rozbicie Niebieskiego Płomienia! <w kierunku Rada wyleciał wielki niebieski ogień>

Rad · Usser

<obejrzał się> <odbił mieczem pocisk> No nieźle. Nie sadziłem, że jestes aż tak szybki.

Byakuya · Usser

To nie była moja prawdziwa szybkość....

Rad · Usser

No to dobrze, bo moja też. Jednak wolę zobaczyć jak dużo masz energii.
<otoczyła go zielona energia> <patrzy na Byakuye> Riri. Może lepiej jak się gdzieś schowasz.

Riri: Dobrze Moon-chan. <znikła> <pojawila się an dachu jednego z budynków>

Byakuya · Usser

To nie jest potrzebne <pojawił sie przed nim uderzając mieczem>

Rad · Usser

<zablokował cios swoim mieczem> Rozumiem.
<odskoczył do tyłu> Pożryj go Zaori. <przestrzeń zakrzywiła sie nad mieczem i ten zmienił wygląd>

Byakuya · Usser

A więc tak.... teraz nie zabije cie za samą pomoc Bountom ale także za znieważenie schinigami....

Rad · Usser

Więc tak łatwo jest cię znieważyć. <patrzy na niego> Jesteś na prawdę "ciężkim" kapitanem panie Kuchiki.
<pojaiwł sie przed Byakyą i zamachną się na niego od góry>

Byakuya · Usser

<znikł i pojawił się 30 metrów dalej>Wyryje na twoim ciele co sie dzieje z ludźmi którzy niszczą harmonie społeczności.... Chire, Senbonzakura

Rad · Usser

<stoi normalnie> <szuka wzrokiem, z której strony nadlecą ostrza>
[Są blisko. Ale...] <znikł> <pojawił się za Byakuyą> <zamachna się na neigo>
[Nie zaataukje w takiej sytuacji.]

Byakuya · Usser

hmmm.... <z pod peleryny na Rada leci jasny promień>Zaklęcie destrukcyjne numer cztery - Biała Błyskawica!

Rad · Usser

Huh! <zablokował się mieczem przed zaklęciem i odpechnęło go kawałek do tyłu>
Ho... Wybacz. Zapomniałem czym możesz mnie zaskoczyć.

Byakuya · Usser

Skup sie... <za Radem lecą na niego 1000 ostrzy>

Rad · Usser

<obejrzał się> Hoh... <podskoczył szybko do góry>

Byakuya · Usser

Rad · Usser

<skrzydła pojawiły się mu> <rozwiną je> <skręcił w prawo unikając ostrzy w ostatniej chwili> [Są strasznie szybkie.]

Byakuya · Usser

Dosyć zabawy <miecz wrócił do normalnej postaci>

Rad · Usser

<wylądował 10 metrów przed nim> <skrzydła znikły> [Chyba nie zamierza tego użyć?]