Edward House

Edward · *Administrator*

Ty mi zrypujesz to życie gadając, że ma mnie dosłownie w dupie. <nieco przymknięte powieki>

Felix · Usser

A jak jest Ed?
Powiedz mi. Kocha Cie?
Jest warta Twojej miłości?

Edward · *Administrator*

Przestań w końcu!!! Nie mam zamiaru już gadać na ten temat!!!! <chwyciła go za opaskę i rzucił go na ścianę> Więc uszanuj to, że jeszcze cie nie zabiłem!!

Drawde(?): <siedzi na kucka obok niego patrząc się> I tak cię nie kocha.

<ogień w oczach> <spojrzał na nią> A TY SKĄD SIĘ TU WZIĘŁAŚ?! <chwycił ją za ucho i wyrzucił przez dziurę>

Felix · Usser

<uderzył mocno w ściane, po czym spadł na podłoge>
<wstał>
Dlaczego to do Ciebie nie dochodzi?
Myślisz, że normlana dziewczyna by sie tak zachowywała?

Edward · *Administrator*

GIAAAAAAAAAH!! <z nie wiadomo skąd wziął deskę, podrzucił i rozbiłja czołem podlatując do Felixa uderzając go czołem i dobijąc jego tył głowy do ściany> Przestań w końcu bo tego dnia nie dożyjesz!!

Felix · Usser

<szybko uchylił swoją głowe na bok>
Ała, było blisko...
Jeżeli by Cię kochała, to denerwował byś siętak i niepokoił?

Edward · *Administrator*

<podskoczył i chciał mu włoić od góry w łeb nogami> Możesz w końcu przestać czy mam cię zamordować?!

Felix · Usser

<odskoczył>
Czy jesli mnie zabijesz to Satana nagle Cię pokocha?

Edward · *Administrator*

Nie wiem, ale będe mieć spokój!! <z nikad wziął deske i się nią na niego zamachnął>

Felix · Usser

<zablokował deskę>
No i po co to robisz Ed?
<chwycił go za ręke i popatrzył w oczy>
Po co to robisz? Co dzieki temu osiągniesz?

Edward · *Administrator*

Po to byś się zamknął!! Nos ci krwawi i czoło. DAJ! MI! JUŻ! SPOKÓJ!! <podkosił go> <wszedł na górę po schodach i stanął przed drzwiami swego pokoju> Chcesz to możesz przenocować tutaj. <wszedł do swojego pokoju zamykając za sobą i kładąc się nie łóżko>

Felix · Usser

<otarł się ze krwi>
Ed... wiesz, że nie chce dla Ciebie źle.
<po chwili powiedział>
Edo... dzieki za nocleg...
<położył się na kanapie i zasnął>

Satana · Usser

<przyszła pod dom>
chyba jeszcze śpi...
Mam nadzieję że sie ucieszy
<zostawiła na wycieraczce kartke: "uciekłam od matki i powróciłam :3
kocham cię, Satana">
<poszła do swojego domu>

Felix · Usser

<obudził się i wstał>
[Aua..., moje plecy]

Edward · *Administrator*

<przekręcił się na bok i spadł z łóżka> Agh! <wstał> [Nie wyspałem się przez niego... chyba o 4 się położyłem spać.] <wyszedł z pokoju, zszedł na dół> <pierwsze co zrobił to spojrzał na zrujnowany salon i kawałek kuchni> <kreski> [Trzeba to jakoś naprawić...] <po chwili spojrzał na Felixa> Ta, ta... dzień dobry.

Felix · Usser

<poczuł ból w plecach>
[Hmm, chyba po tym wczorajszym uderzeniu o sciane otworzyły mi sie rany po ostatniej walce.]
<spojrzał na Eda>
Hej, hej. Masz może jakiś bandarz?

Edward · *Administrator*

<w ręku pojawił mu się bandaż> [Aż mi się nie chciało iść do łazienki.] <położył mu na głowie i podszedł do dziury>
[Gdzie te pajęczaki jak są potrzebne??] <drapie się po głowie>

Naruto · Usser

<siedzi na suficie><ziewnął>Dobry dobry....

Felix · Usser

Dzieki <uśmiechnął się>
<poszedł do łaźienki, założył bandarz na rane na plecach i wrócił do pokoju>

Edward · *Administrator*

<spojrzał na sufit> A ty co tu?! <nerw>