Edward House

Edward · *Administrator*

To że się denerwuje pokazuje jak bardzo mnie wkurzasz. <zamknął oczy> <położył ręke na jego ramieniu> Coś ci powiem... <nagle go kopnął w brzuch> Jak chcesz być żywy to przestań pierdolić!! <białe trójkąty zamiast oczu>

Felix · Usser

<złapał się za brzuch>
Ała, to bolało.
No ale cóż, to że Satana Cię nie kocha, a Ty ją tak musi boleć bardziej...

Edward · *Administrator*

<podskoczył i go kopnął obiema nogami w twarz> Hurosai!!

Felix · Usser

<odleciał do tyłu>
Wiesz, to boli...
Ale cóż to tylko potwierdza, że pewnie starałeś się dla niej, robiłeś wszystko, a ona ma Cie w dupie...

Edward · *Administrator*

<dwie żyłki na czole> <cień przykrył oczy> <w ręku pojawił mu się Guan-dao> Coś ci już mówiłem... <kolor oczu: czerwony> <spojrzał się na niego> <czarny dym wokół jego sto krąży>

Felix · Usser

<podszedł do niego i spojrzał mu prosto w oczy>
Edwardzie, lubie i szanuję Cię, ale wiedz, że od prawdy nie uciekniesz.

Edward · *Administrator*

A ty wiedz, że ja nie żartuję. <zamachnął się na niego Guan-dao od góry na dół>

Felix · Usser

<uniknął ciosu, patrzy Edowi prosto w oczy>
Hmm, widzę, że się denerwujesz.
Ale wiedz, nie robie Ci tego nazłość. Taka jest prawda, Satana Cię nie kocha...

Edward · *Administrator*

Hurosy..! <wokół Guan-dao zaczęł wirować purpurowy płomień> <podskoczył i zmachnął się Guan-dao na niego>

Felix · Usser

<uniknął uderzenia dashując na bok>
Ej, Edo.
Ja mówie prawde, co Ci z tego, że mnie pobijesz.
Satana nadal nie będzie Cię kochać. Zresztą jeśli by Cię kochała, nie była by taka oschła i niemiła wobec Ciebie.

Edward · *Administrator*

<zanim Guan-dao uderzył o podłogę ogień skupił się na jego ostrzu> <gdy rombło w ziemię powstałą eksplozja> Zamknij ryj!! <podłoga się oblodziła, przymrażając mu stopy do niej> <wystawił lewą dłoń w jego kierunku> <z dłoni poleciała olbrzymia kula ognia> <całe oczy emanują czerwonością>

Felix · Usser

<zmorził kule ognia i roztopił lód>
Ed, czemu mnie atakujesz?

Edward · *Administrator*

*uśmieszek* Widać jesteś lepszy niż myślałeś. <ze skóry zaczęły wychodzić czarne łańcuchy, które zaczęły latać we wszystkich stronach rozwalając wszystko> <po chwili obwiązały jego ręce i nogi> <podleciał do niego i zamachnął się Guan-dao, w ostatniej chwili wrócił do normy, a broń zniknęła> Bo mnie wkurwiasz! <stoi przed nim>
<obrócił się> ŁA!!? Co żem zrobił z moim domem?!

Felix · Usser

<zmroził łańcuchy wokół rąk i nóg, dzieki czemu pękły jak szkło>
Nie chce Cie wkurwiac, chce Ci tylko uświadomić.
Jesteś dobtym chłopakiem, czemu miałbyś marnować życie dla kogoś, kto ma Cie w dupie?

Edward · *Administrator*

<dwie żyłki na czole> <spod nóg znów zaczął emanować czarny dym> Możesz przestać?

Felix · Usser

Jak ja Ci nie powiem to co zrobisz?
Będziesz na nią czekał do śmierci?
A może rzuci Cie smsem?
Opanuj się!

Edward · *Administrator*

<obróćił się w jego stronę> Jak będziesz tak mnie wkurwia tym to moja pieczęć się rozjebie i sam chcesz ratować ten pierdolony świat?!

Felix · Usser

Chcesz mi sprawić ból?
Dlaczego? Bo Satana Cie nie kocha, nie szanuje i ma w dupie?

Edward · *Administrator*

ZAMKNIJ SIĘ!! NIC NIE WIESZ WIĘC SIĘ PRZYMKNIJ Z TYM TEMATEM!! HUROSAI!!! SHUT THE FUCK UP!!! ZAMKNIJ RYJ!!! SILENCE!!!

Felix · Usser

Ej, ej Edo.
Opanuj się, spokojnie.
Poprostu nie chce, żebyś miał zrypane życie przez jedną dziewczyne.