Edward House

Satana · Usser

(tak poza to razem z Rei mamy dla was niespodziankę w Off Top.Zaraz będzie gotowa)

Satana · Usser

chciałeś zgwałcić REI?!

Edward · *Administrator*

Drawde: Wiedziałam, że tak zareaguje! *uśmieszek*

Edward: To nie byłem ja... tylko niestety moje ciało <zły wzrok na Drawde> Cała akcją przewodziła Drawde... proszę nie bij... <kropelka/i>

Drawde: No ale to było twoje ciało. *uśmieszek* hehehehe!

Satana · Usser

<złość>
powstrzymam sie tylko do tego...
<uderza z plaskacza Edwarda>

Edward · *Administrator*

Edward: <dusza cierpi> [Nienawidze cię Drawde... dlaczego to chciałaś zrobić przez moje ciało...] <chwycił się ręką za bolące miejsce> [Dlaczego musiałem to wykrzyczeć...]

Drawde: Hehehe! *śmiech* to jest złoto dla moich oczu! Ktoś inny uderzył Eda po za mną. <gra dalej>

Satana · Usser

przepraszam...
[to z jednej strony jego i drawdy wina]

Edward · *Administrator*

Edward: Nie... nie musisz przepraszać...

Drawde: *zdziwiona* Huh? <spojrzała na Eda> [Ojoj... po takim czymś chyba by się normalnie zamknął w sobie... chyba...] <gra dalej> [Zresztą co ja się tym przejmuje... to jego sprawa.]

Satana · Usser

Edward..macie moje serce?

Edward · *Administrator*

Edward: Chyba Rei je ma. możemy pujść do niej...

Drawde: <patrzy chytrym wzrokiem na Eda> Hyhyhy...

Edward: Czemu tak się patrzysz? <kropelki> <spojrzał na Drawde>

Drawde: A nic, nic... <dalej gra>

Satana · Usser

Chodźmy do niej do domu
<wychodzi>

Edward · *Administrator*

Edward: <idzie za Sataną>

Drawde: <wyłączyła konsole i podeszłą do okna> Hyhyhyhy... *chytry uśmieszek*

Edward · *Administrator*

Drawde: <wszedła do domu i na góre do swojego pokoju> Co by tu porobić... <włączyła lampke nocną> <włączyła komputer i LittleFighter Turk's Power> pogram se troche. <gra>

Edward · *Administrator*

Drawde: <obudziła się leżąc głową na klawiaturze> Huh? <podniosła głowe> Eh... <ziewa> chyba się zagrałam, hehe. Ciekawe gdzie Ed. <wyszła z pokóju i weszła do pokoju Eda> Widać nie ma go.
<zszedła na dół i weszła do kuchni> Zjem se coś. <robi se pare kanapek>

Edward · *Administrator*

Drawde: <zjadła kanapki> Pewnie Ed już wyszedł. Hm... ma długie włosy i dosyć dobrze o nie dba... może uda mi sie go dziś pomęczyć przy pomocy golarki *chytry uśmiech* Ale czy on tutaj ma takie coś... chyba nie. <kropelka>

Edward · *Administrator*

Drawde: Nie chce mi się tutaj siedzieć... <wychodzi>

Edward · *Administrator*

Drawde: <wszedła do domu> Eh... coś jest ze mną nie ten tego... zgodziłam się na pomoc i podziękowałam? To pewnie było przez przemęczenie. <włączycła konsole PS2 i włączyła gre Turk's Power: Revenge> W samotności też moge grać... *lekko smutna* CHOLERA CO JEST ZE MNĄ!? <gra>

Edward · *Administrator*

Drawde: <zrobiłą Pauze w grze> Co mi jest!? <rzuciłą joystick> Czemu mam takie myśli!? Nic nie rozumiem! <rozpaczliwie położyła dłonie na twarzy>

Edward · *Administrator*

Drawde: <opanowąła zmysły> Spokojnie Drawde... nic sie nie zmieniłaś... jestem nadal tą samą sadystyczną Drawde. <ręce się trzesą> <patrzy się na nie> Co się ze mną dzieje? <przerażona> <wstała poszła do łazienki> <nalała trochę wody do zlewu i se oblała twarz> Eh... <spojrzała w lustro>

Edward · *Administrator*

Drawde: <wytarła twarz ręcznikiem> Chyba już mi przeszło... <ręce się trzesą> <serce wali dosyć szybko> Eh... to przez ten stres... <wyszła z łazienki i dalej gra>

Edward · *Administrator*

Edward: <wszedł do domu cały mokry> O Drawde... cały czas jesteś w domu? <wszedł na góre do swojego pokoju i się przebiera>

Drawde: Ta... <trochę nerwowo gra>

Edward: <ubrał biała koszulke i czarne spodnie> No to już nie jestem mokry *uśmiech* <zszedł na dół i położył się na kanapie patrząc jak Drawde gra> [Jest coraz lepsza w tej grze.]

Drawde: <gra w milczeniu>

Edward: Huh? *zdziwiony* Czemu tak milczysz?

Drawde: Co cie to interesuje!?

Edward: Nie nic tylko tak się zdziwiłem... <wstał i poszedł do kuchni zrobic sobie kanapke>