Edward House

Andrew · Usser

Mmm... jest może Ed?

Edward · *Administrator*

Drawde: Niestety go nie ma. Ucieka przed alergią... to znaczy przed moim psem o imieniu Satan, hehe. *szyderczy uśmiech*

Andrew · Usser

Eee... <kropelka> Kupiłaś mu psa? Chyba jednak go nie za bardzo lubisz... <kropelka>

Edward · *Administrator*

Drawde: Chciałam żeby wyniósł się z domu przez alergię, ale pies zaczął cały czas za nim chodzić. *diabelski uśmiech*

Rei · Usser

<puka do drzwi> [Dziwne Ed jest w barze,ale jednak ktoś tam jest...Nie ważne,ważne żeby pomógł !]

Andrew · Usser

Hmm?
<odwrócił się>
Ciekawe kto to...
Otwarte.

Edward · *Administrator*

Drawde: Heh... <otwarła drzwi> O! Rei siemka! *szyderczy uśmiech* pamiętasz mnie może?

Rei · Usser

<Wchodzi> Kłopoty w barze !

Sohe · Usser

Huh? Jakie kłopoty? *zdziwiona*

Rei · Usser

Eee...Hmmm *myśli* Nie za bardzo... (Do Drawde)

Rei · Usser

Jakiś wielki demon atakuje ! *panika*

Edward · *Administrator*

Drawde: Pewnie wiem o jakiego demona chodzi... a cci podpowiem Rei, wydarzenie w sklepie na rynku w czasie silnych wiatrów *diabelski uśmiech*

Sohe · Usser

Wielki d...demon? Chyba widziałam dziś takiego... <kropelki>

Rei · Usser

T...To ty !? <Powoli się cofa> Nie ważne,pośpieszmy się !

Andrew · Usser

Haszysz... Szahaszły... <plącze mu się język> Dobra, nie ważne, to coś co siedziało w Radzie? Trzeba szybko tam iść.

Sohe · Usser

No to chodźmy! <wybiegła z domu>

Edward · *Administrator*

Drawde: Nie bój się Rei... nie jestem w skórze Eda więc nie mam co ci zrobić... <przewraca oczami> Ja nie mam ochoty brudzić sobie rąk.

Andrew · Usser

<wybiega z domu>
Sohe... uważaj na siebie...

Rei · Usser

Chodźmy już lepiej... <odlatuje> [T...To ona wtedy mnie zaatakowała,w ciele Ed'a ? Dziwne...]

Rad · Usser

<wchodzi do domu po cichu i zostawia karteczkę na której jest napisane>
Jutro obchodzę rocznice moich 560 urodzin. Trochę czasu już minęło więc chciałbym zaprosić do mojego domu na imprezę.
Pozdrawia Rad
<wychodzi>