Dolina Ihajasza

Emi · Usser

Pamiętam tylko,że nazywał się Shirai

Sasori · Usser

Shirai co..?
Hmm...
Może to naprowadzi nas na jakiś trop...
Chodźmy już.

Emi · Usser

Ok.
<idzie do domu>

Sasori · Usser

Edward · *Administrator*

<stoi na krawędzi> <spojrzał przed siebie> Sasori mówił, że to jest piękne... czuć się przez chwile jak ptak.

Edward · *Administrator*

<skoczył> Chce wiedzieć jak to jest...

Mitahashi · Usser

Ed! [Idioto!] <biegnie i skoczył w doline lądując w wodzie> <wyszedł z wody> <patrzy na lecącego Eda na jakiś kolec> Cholera! <podbiegł pod kolec i prubuje rozwalić>

Mitahashi · Usser

[Nie ma na to czasu!] <założył pierścien niewidzialności> <wskoczył na ściane i odbił się łapiać Eda i odrzucając do wody> [Potem mi wkońcu podziękujesz... i Louisowi też]

Edward · *Administrator*

<wleciał do wody> [Dlaczego nie mogę zginąć? Co jest ze mną nie tak...] <wyszedł na brzeg>

Mitahashi · Usser

<ściągnął pierścien niewidzialności i szybkości> <założył pierścien iluzji> <zmienił się w Eda i stanął przed nim> <patrzy się na niego>

Edward · *Administrator*

<spojrzał się> To znowu ty... <spojrzał na pierścień> Uh... znowu... <padł>

Mitahashi · Usser

<ściągł pierścień> Przykro mi Ed, ale to powtórka. <spojrzał się na pierścień> O co może mu chodzić? <widzi na pierścieniu jakiś symbol smoka z mortal combat> Ide stąd zanim ktoś mnie zauważy. <wspina się>

Edward · *Administrator*

<ocknął się> [Coś szybko się budze...] <wstał> <usiadł pod skała skulony>

Rei · Usser

*zmęczona* [Nie te lata na takie spacery xD] <idzie dalej> [O,tam ktoś siedzi,może wie którędy do miasta,jak nie to pofrunę.]

Rei · Usser

[Albo mi się przywidziało,że ktoś tam siedzi. Za długo byłam na pustyni...]
<idzie dalej> [Ale tam pod skałą,ktoś siedzi ! Jak nie człowiek to zwierzak. Jeśli zwierzak to będę miała pamiątkę z wycieczki xD] <skrada się z wyciągniętym mieczem>

Rei · Usser

[Mam Cię zwierzaczku ! ] <nagle wyskakuje zza skały,chciała już zaatakować,lecz spostrzegła Eda> Ed co tu robisz ? Coś Cię gryzie ?

Edward · *Administrator*

Ta... jestem pustą kukłą... <nic nie ruszył się z pozycji w jakiej był>

Rei · Usser

Jak to...Pustą kukłą ? Chodzi Ci o to co zrobił Ci Sasori ? [Wredny głupi lalkarz ! A Satana nie może dzisiaj przyjść i mi pomóc...Eh...Nie wiem czy na nią czekać,czy sama to zrobić.]

Edward · *Administrator*

Sama powiedz czy nie przypominam kukły... sztuczne ręce, teraz gardło... staje się kukła... <łzy w oczach> Już wkrutce do niczego nie bede się nadawał jak do kolekcji Sasoriego...

Rei · Usser

Po gardle tego nie widać... Nie jesteś kukłą...Jesteś człowiekiem. A Sasori pożałuje tego co Ci zrobił.[Może pożałuję] Zresztą nic nie mówiłam. <kropelka> Ale my nie postrzegamy Cię jako kukłę,tylko jako przyjaciela. *uśmiecha się* Poza tym wygląd sie nie liczy, liczy się to co ma się w sercu. <kładzie rękę w na sercu Eda>