Port cz.1

Edward · *Administrator*

Opis:
(Bowiem nie chce mi się opisywać bo za dużo czasu, dam zdjęcie, które ma mniej więcej uświadamiać was jak wyglądają)

Ewa Zero · Usser

Magda: <siedzi na dachu jednej z łodzi, patrząc się w ocean> [Ciekawe czy wszyscy w mojej rodzinie takie coś przechodzili...]

Edward · *Administrator*

Drawde(?): <siedzi nad nią i się patrzy> Jaki miluśki pluszak. *uśmieszek*

Ewa Zero · Usser

Magda: Huh!? <szybko powstała i się obróciła spoglądając na Drawde(?)> H-huuh..?! <szeroko oczy> <przerażona> [To znowu... ona...]

Edward · *Administrator*

Drawde(?): Ale się wystraszyłaś na mój widok. <chwyciła ją w łąpe i ściska coraz mocniej> Nie wiem dlaczego Aizen widzi w tobie takie pożądanie, przecież nic nie potrafisz.

Ewa Zero · Usser

Magda: Ah! <nadal się na nią patrzy> Puszczaj mnie! To zaczyna boleć!

Edward · *Administrator*

Drawde(?): <dość mocno ścisnęła> To co? Najlepiej będzie się Ciebie pozbyć. <zaczęła jeszcze mocniej ściskać>

Ewa Zero · Usser

Magda: <małe źrenice, szeroko oczy> AAAAAAA! <łeb do góry>

Edward · *Administrator*

Drawde(?): *uśmieszek* Jak jesteś taka mała to jest o wiele... <nagle otworzyło szerzej oczy i źrenice jej się nieco zmniejszyły> <polik jej się rozciął> Cholera! <bulwers> <połowa ręki jej odcięło, w której trzymała Madzie> AAAAA! <chwyciła się za kikut> <zaciska zęby i oczy>

??: <stoi w powietrzu mając rozstawione ręce na bok> Nareszcie ktoś mnie uwolnił z tej puszki. Sardynek było tam od cholery. <po chwili o obrócił głowę nieco w bok> Dzięki córeczko moja ty słodziutka.

<zza jego pleców wyszła Drawde w swej 1 formie(Jaka była na forum)>

Drawde: Nie podlizuj się tak bo i tak jesteś tylko moim jedynym ojcem. *uśmieszek*

??: Ty nie masz poczucia humoru...

Drawde(?): Coście za jedni!? <gapi się na nich>

Ewa Zero · Usser

Magda: <gdy jej odcięta ręka upadła na dach, otworzyła się> <zleciała z dachu na podstawowy stopień łodzi> <szeroko oczy> <małe źrenice> <ciężko oddycha> [Czy ja wpadam w panikę...?]

Edward · *Administrator*

<różni ludzie w barach i restauracjach wyszli na zewnątrz by popatrzeć co się dzieje>

??: <obrócił się> Od kiedy u nas tyle ludzi?

Drawde: Od kiedy Ed chciał zbudować port, teraz turystyka jest tutaj wysoka bo jeszcze Mizashi rozesłał ulotki i jest właścicielem tych wszystkich knajp.

??: Mizashi? Ten flejtuch? Żarty se robisz! <śmiech>

Drawde: Mi nie wierzysz to spytaj się Mizashiego!!

Drawde(?): [Co za farsa...] <patrzy się na nich> <widać jak powietrze się rusza>

??: Obudź się Enn. <jego ostrze miecza w jednej chwili się rozproszyło> Ej, ej! Powietrze to mój żywioł!

Drawde(?): <szeroko oczy, małe źrenice> <przeturlała się i do środka łodzi też>

<na łodzi powstał w miejscach przeturlu wielkie rychy>

Ewa Zero · Usser

Magda: <po chwili się nieco opanowała> <wstała> HEJ! Może byście mnie stąd wzięli?!

Edward · *Administrator*

??: Hm? <spojrzał się w stronę Magdy> Kto to powiedział? <po chwili> Niesamowite! Potrafi też zmieniać swoje głosy!

Drawde: <jeb go w łeb> Głupi! <przybliżyła się do niego i wystawiła ręke tak pod jego brodę wskazując na magdę>

??: A to ona. <wzniosła się w powietrze i podleciała do nich> Ale malutka... kto ty?

Drawde: <jeb w łeb> Nie poznajesz siostry swej żony!? Seishin ty sklerotyku!

Seishin: Nie jestem sklerotykiem... <wylądowali na pomoście obok łodzi>

Ewa Zero · Usser

Magda: <gapi się na nich> <chwilę przygląda się Seishinowi> Faktycznie jesteś podobny do męża mojej siostry.

Edward · *Administrator*

Seishin: Podobny? Ja nim jestem! <dumna postawa z miną>

Drawde: W sumie chciałabym znowu mieć 19 lat... <położyła dłoń na twarzy zakrywając jedno oko>

Seishin: Co ty gadasz? Przecież pasuje do ciebie 3... <jeb z pięści w szczenę>

Drawde: Nie mów przy mnie mego wieku. <żyłka>

Seishin: <chwycił się za szczęke> Auć... ciekawe co porabia Ewa.

Ewa Zero · Usser

Magda: Bo ja wiem... ostatnio siedziała przy Tamarze w Szpitalu Zero.

<rzuciłą się od tyłu na szyję Seishina z usciskiem> Seishin! Jak miło, że wróciłeś!

Magda: <kropelka>

Edward · *Administrator*

Seishin: Kobieto... ty mnie przerażasz. [Zawsze potrafi mnie zaskoczyć...]

Drawde: O! Cześć. <patrzy się na Ewe>

<Drawde się nieco przygarbiła, a po chwili ed się pojawił obok niej trzymając ręke na jej głowie> Seishin! Ty stary pierniku! Przecież umarłeś!! <żyłka>

Drawde: [Seishin wrócił to Ed ma zajęcie, będe mieć spokój.] Zdejmij tę ręke ze mnie Ed.

Seishin: Edward!! <żyłka> <patrzą na siebie z wrogością>

Ewa Zero · Usser

<puściła go> To się powitajcie. *uśmiech* Nie będe wam przerywała.

Magda: EWA!! <stoi jakieś 2 metry przed nią> Coście ze mną zrobili!!?

Huh? <spojrzała się na Madzie> Hm? Pewnie myśleli, że Ciebie też trzeba po za Tamarką zmienić w chibi.

Magda: Wyglądam jak pluszak!! Byłam już torturowana przez taką jedną... blond włosy czarna sukienka!

Edward · *Administrator*

<wyprostował ręke i w ruchu poniżył Drawde> Seishin!!

Seishin: EDO!! <podskoczył i mu kopa z nóg w twarz>

<oberwał i jeszcze go chwycił za nogi uderzając nim o pomost>

Drawde: No to się miło powitaliście. Brakuje tylko rodziców Satany i jej siostry do kompletu.

Co? A właśnie! <wstał jakoś> <nabrał powietrza> SATANA!!! GDZIE JESTEŚ!!!? <na cały port i kawalek miasta>

Drawde: <z pięsci w gębe> Nie usłyszy Cię pajacu!

Ewa Zero · Usser

Nie wiedziałam, że masz takie mocne płuca. <patrzy na Edwarda>

Magda: To może się gdzieś przejdziemy? Pełno tu kanjp tego Mizashiego. <siedzi na ramieniu Ewy>

Dobry pomysł! < ^^ >