Polana

Edward · *Administrator*

Wraz z pociągnięciem wystawiła drugą nogę celując w twarz, rękawami zakręciłą i wybił z nich jedno centymetrowe nitki które leciały z wszystkich stron na Hisado.

Hisado · Usser

<chwycił drugą nogę i przyciągnął do siebie przytulając ją>Dzięki

Edward · *Administrator*

Nicie i wszystkie inne rzeczy zniknęły. Wielce się zdziwiła że ją w ogóle przytulił, nie wiedziała co odpowiedzieć.

Hisado · Usser

<puścił ją><patrzy na ręce>

Edward · *Administrator*

Kiedy ją puścił ta odeszłą parę kroków odwracając się od niego lekko się uśmiechając, potem zauważyła jakiś nietypowy kwiat na ziemi, podeszła do niego usiadła i zaczęła go głaskać.

Hisado · Usser

<oczy wróciły do normalności><padł na jedno kolano a potem plecami na ziemie>[wygląda na to że strasznie mnie to wykańcza]<stracił przytomność>

Edward · *Administrator*

Dziewczyna słysząc upadek swojego "pana" natychmiast się obróciła, wstała i podeszła do niego, z rękawa wyszła nic nie przypominająca rzecz, która go podniosła.
Podeszłą pod drzewo na polanie usiadła tam, a czarna materia zmieniła się w coś na kształt łóżka bez kołdry, lecz z czymś na kształt poduszki. Sama zaczęła patrzeć po okolicy podziwiając to wszystko bo pierwszy raz widziała takie rzeczy.

Hisado · Usser

<obudził sie>Huh?Co ja tu robie?

Edward · *Administrator*

Jedyne co widział to polane, i że leży na czarnej kostce przypominające łóżko, a obok siedzi dziewczyna z zamkniętymi oczami.

Hisado · Usser

<zszedł z kostki>Heh...

Edward · *Administrator*

Gdy zszedł z kostki, ta powoli weszła do jej rękawa, a ta jedynie ciężej wzięła oddech. Oczów nadal nie otwarła mimo wszystko.

Hisado · Usser

[Chyba śpi...] Teraz już wiem jak ojciec z nimi walczył... lecz muszę stać się jeszcze silniejszy

Edward · *Administrator*

W pewnym momencie nagle otwarła oko z leciutkim podskokiem i otarła je, spoglądając na chłopaka pytając czy dobrze się spało.

Hisado · Usser

Ta..... tak właściwie to jak sie nazywasz

Edward · *Administrator*

Dziewczyna lekko się zdziwiła kiedy usłyszała to z jego ust i odpowiedziała że nie pamięta swojego imienia tym samym kierując wzrok na ziemię.

Hisado · Usser

A więc będe do ciebie mówił.... hmmm...Aya

Edward · *Administrator*

Jedyną jej reakcją był niewielki uśmiech na twarzy, wyglądało na to że albo nie była zbyt szczęśliwa z tego powodu, albo nie miała w zwyczaju okazywania radości z takich błachostek.

Hisado · Usser

Czas stać się silniejszym.. mam nadzieje że przetrwały jakieś interesujące książki w bibliotece

Edward · *Administrator*

Spojrzała się na niego i powiedziała, że nie zostało ich zbyt dużo, jednak dodała iż udało jej się zachować parę książek. Po wypowiedzeniu zdania wstała i zaczęła się przyglądać.

Hisado · Usser

Możesz mi je przynieść?