Rozbity Statek

Hisado · Usser

<przybiegł>Tu jesteś <wziął Tamare na ręce i poszedł w kierunku domu>

Edward · *Administrator*

Drawde: <pojawiła się na nieco poniszczonym statku> <rozgląda się> [Nie ma żadnego ciała... jednak mój sen, że ktoś tu leży martwy nie jest realny] <spojrzała na księżyc>
[Coś wisi w powietrzu.]

Ulquiorra: <stoi za nią> Ponownie się spotykamy, shinigami.

Drawde: <obróciła się w jego kierunku> Miałeś mi mówić po imieniu... i co?

Ulquiorra: Wybacz. Teraz próbują ułożyć odpowiednią taktykę, bacznie obserwują Ciebie i twoich znajomych. Mają jakąś taktykę przeciwko tobie, złożyli ją w stosunkowo bardzo krótkim czasie.

Drawde: Aha... ale nadal nie rozumiem dlaczego się spotykamy w tym samym miejscu i dlaczego mi to mówisz. <patrzy na niego nieco podejrzana>

Ulquiorra: To nie ma nic do rzeczy. Szukają nowych członków... znaleźli już dwóch... jeden z nich ma na imię Raiken Essonorta.

Drawde: A drugi?

Ulquiorra: Seishin Zero... <po wypowiedzeniu słowa chwyciła go za kołnierz i lekko uniosła w powietrze>

Drawde: Jak to!? Przecież mój ojciec nie jest Arrancar'em!! To n...

Ulquiorra: Też mnie to trochę zdziwiło... toczyliśmy z nim wiele walk, a że ja go znałem najlepiej to nie mogłem nic powiedzieć na ten widok. Wygląda on jakby stracił pamięć, ale nie wiem jakim cudem mógł się stać Arrancar'em.

Drawde: <puściła jego kołnierz> Mój ojciec żyje... ale jest po złej stronie... <włosy przykryły oczy> <obróciła się do niego tyłem>

Ulquiorra: Chcą sprawdzić siłę tych dwoje, radzę ci się trzymać na baczności. Przekaż ode mnie wiadomość dla Rada DarkMonn'a...

Drawde: No...?

Ulquiorra: Obrali go jako pierwszy cel dla Raiken'a, a ciebie dla Seishin'a. <znikł>

Drawde: <ponura> <łza spłynęła po policzku> "FAK"(Fuck)!! <w ręce pojawił się Huricane Sparta i zaczęła nim ciąć maszt> [Dlaczego i jak to jest możliwe?!]

Edward · *Administrator*

Drawde: Eh... <znikła>