Plaża

Hisado · Usser

Edward · *Administrator*

Drawde: To twój wybór. <pustym głosem> <spojrzała się na okręt>

Hisado · Usser

<schował sie za wydmą><ustawił snajperke><wycelował>[gdzie ona jest]

Edward · *Administrator*

Nnoitra: <pojawił się za nia i od góry na dół zamachnął jakby kosą> Mam cię suko!!

Drawde: <stoi w tej postawie jakiej była tylko mieczem zablokowała atak> Myślałeś, że tak łatwo mnie zaskoczysz? <pustym głosem>

Hisado · Usser

[A więc to jeden z nich... w takim razie...]<strzelił ze snajperki w Nnoitre>

Edward · *Administrator*

Nnoitra: <gdy ponownie się zamachnął pocisk trafił w jakby kosę> Hmm? Jest tu jeszcze ktoś.

Drawde: Halo. <uderzyła go z pięści w twarz a ten odleciał trochę dalej hamując się stopami> W pojedynke nie dasz mi rady. <pustym głosem>

Hisado · Usser

[Cholera nie trafiłem]<jeszcze raz strzelił>

Edward · *Administrator*

Nnoitra: <znikł i pojawił się kawałek do tyłu> [Kto to do cholery strzela?] <zaczął się rozglądać>

Drawde: Twój błąd. <pustym głosem> <z kawałka maski na lewym oku zaczęło wydobywać się coraz mocniejsze czerwone światło>

Nnoitra: Pfie... nie sądze. *uśmieszek*

Halibel: <pojawiła się za Drawde rozcinając jej plecy swoim zanpaktou po czym znowu zniknęła>

Drawde: Uh! <lekko przechyliła się do przodu>

Nnoitra: <pchnął kose w nią rozcinając brzuch w poziomie>

Drawde: Ugh... [Cholera...]

<na Sousuke rzucił się kokon>

Hisado · Usser

<małe źrenice>C...co to

Edward · *Administrator*

<złapał go kokon, chwilę possał i wypluł>

Drawde: <zrobiła olbrzymią fale energii na Nnoitre> Rekoschi... <krew z ust>

Halibel: <pojawiła się rozcinając jej miesień u lewej ręki>

Drawde: Ty... <wiele proemini w nią poleciało> Ohsnet Akutseg. [Robi się coraz gorzej...]

Hisado · Usser

<lekko otwarte oczy>[C..czemu mi tak słabo]<stracił przytomność>

Edward · *Administrator*

Drawde: <stoi trzymając się za brzuch> <krew z ust> [Wygląda na to, że to ich koniec jak na razie, tę rundę też i ja wygrałam.]

Nnoitra, Halibel i Apache: <pojawili się otaczając Drawde i pchając swoje zanpaktou na nią>

Drawde: Uh! <szeroko oczy> <brzuch, klatka piersiowa i ramie ma przebite>

Hisado · Usser

<otworzył oczy>C.. co sie stało?

Edward · *Administrator*

Hisado · Usser

<wstał>Cholera... nadal czuje się strasznie zmęczony

Edward · *Administrator*

Kot: <czarne futro zmieniło barwę na biały, a na twarzy ma wzór maski Vizard ichigo w fioletowym kolorze tyle, że po drugiej ma gwiazdkę> [A jednak nadal tutaj jest...]

Hisado · Usser

<patrzy na kota>Te dziwne rzeczy powoli mnie przerastają

Edward · *Administrator*

Kot: To zrozumiałe. <typowo męski głos>

Hisado · Usser

<zbladł> No świetnie a teraz kot zaczął do mnie gadać..... naprawde ze mną źle

Edward · *Administrator*

Kot: Uspokój się. a AS'y to nie są dziwne rzeczy? Gdybyś był dzieciakiem, który nie wiedział nic o nich i pierwszy raz zobaczył to byś też był tak zdziwiony.