Spalony las (Multi)

Sohe · Usser

To...? Kryształy z cała moją krwią... <skierowała głowe przed siebie> <głowa lekko w dół> Jeśli się rozbija to już dla mnie nie ma ratunku...

Rei · Usser

Sądzę,że Louis mógłby coś na to poradzić. Ale nie jestem do końca pewna...Zresztą razem na pewno coś wymyślimy <uśmiecha się>
<po chwili>
Już się lepiej czujesz ?

Sohe · Usser

No... ból przechodzi. Chyba już mi lepiej. *uśmiech*

Rei · Usser

Dobrze,bo muszę jeszcze zająć się Andrew...Dasz sobie radę ?

Sohe · Usser

Chyba dam. <wstała> To ja może pujde zobaczyć w jakim stanie jest dom Eda. <poleciała w kierunku domów>

Rei · Usser

Dobra. <Podchodzi do Andrew> Skoro nic nie daje moje leczenie to muszę Cię zanieść do szpitala...W sumie równie dobrze mogę do domu Ed'a, bo w szpitalu i tak nikogo nie ma. <-_-> <Podnosi Andrew i przerzuca jego rękę za swoją szyją,tak aby się oparł> No to idziemy...Tam wymyślę co z tobą zrobić. <Idzie powoli w stronę domów>

Ichigo · Usser

<leży nieprzytomny w kaluży krwi>

Edward · *Administrator*

Drawde: *zła* <całe pokrwawione ubranie> <idzie przez las> Wyczuwam tu energie tego cholernego gnoja. <zauważyła Ichigo> proszę jest nie przytomny... <podchodzi do niego> <w ręku pojawił się miecz> <wbiła go obok jego głowy> Chętnie bym cie zamordowała pucifiatku! <wzięła Ichigo na ramie i idzie z nim w kieruknu miasta>

Mizashi · Usser

<chodzi po lesie>
Może kogoś znajde...

Gość

[Nie mam gdzie przenocować...] <Zaczyna zbierać patyki> <przyzywa salamandrę> Ogień... <Salamandra podpala chrust i kładzie się pod drzewem> <Sayuki także kładzie się obok jaszczurki i zasypia>

Rad · Usser

<pojawia się i widzi ogień> [Miałem dbać o każdego. Jeśli przybyła na wyspę to muszę coś wykombinować.]
<po cichu podszedł do ogniska i zaczął myśleć>

Gość

Hi(Salamandra): <Otwiera jedno oko i spogląda nim na Rad'a>

Rad · Usser

[No nic.] <wyrywa telekinezą jedno drzewo tnie je szybko mieczem>
<drzewo upada> Ups... <podchodzi do pociętego drzewa>

Gość

Hi: <Szybko wstaje i obserwuje Rad'a badawczo> <Od czasu,do czasu wysuwa swój język tak jak wąż (Wygląda on tak samo,tyle,że płonie)>

Rad · Usser

<patrzy na salamandrę> [Ognisty jaszczur. Rzadko spotykane. Więc potrafi go przyzwać. Ciekawe.]
<później znów spogląda na drewno> <zmienia wymiar i zaczyna je układac w mały szałas z ogromną szybkością>

Gość

Hi: <Wciąż obserwuje Rad'a> <przechyla głowę lekko w bok>

Rad · Usser

<znów zmienia wymiar> [Gotowe. Lepiej jak się ulotnie.]
<otacza się szatą i znika>

Gość

Hi: <Jaszczurka znów kładzie się koło swojej pani zamykając oczy>

Aizen · Usser

<5 cm nad ziemia leci powoli przez las> <burczy w brzuchu> Eh.. ciekawe czy spotkam kogoś co mi da coś do jedzenia. <leci powoli prze las>

Emi · Usser

Kumiko: <siada wygodnie pod drzewem>