Spalony las (Multi)

Rad · Usser

<spojrzał na Naruto> <kropelka> To wejście to trochę jakby naciągane.

Edward · *Administrator*

Ulquiorra: <skierował tylko na niego wzrok i milczy>

Naruto · Usser

No wiem wiem.. powinienem dodać najwspanialszy boski wojownik numer 1 ahahaha

Rad · Usser

Nie to miałem na myśli. <kropelka> <po chwili poważna mina>
<spojrzał na Ulquiorrę> Co masz na myśli przez "coś nietypowego dla Arrancar'a"?

Edward · *Administrator*

Ulquiorra: <przez dłuższą chwilę gapi się na NAruto> [(Zatajone)] <spojrzał na Rada> 5 dziur, ciągle krwawiących dziur.

Naruto · Usser

<zbladł>[fuu....]

Rad · Usser

[To coś jak...] Rozumiem. W każdm razie. Dzięki za informacje.
<zatoczył okrąg obok siebie (oczywiście ręką i to dość mały) i otworzył się spiralny portal> <wszedł do środka, a portal zamkną się za nim>

Edward · *Administrator*

Ulquiorra: <popatrzał w miejsce gdzie był rad>

Naruto · Usser

<patrzy na Uluqiore>[A ten co tak blady... tynku sie najadł...] Wiesz że... a nie ważne...

Edward · *Administrator*

Ulquiorra: <spojrzał się na niego na chwilę, potem obrócił się w kierunku gór i zaczął tam powoli iść>

Naruto · Usser

[co za laluś...]

Naruto · Usser

No nic... może se zjem ramen.. bo ramen dobry jest i każdy to wie... <poszedł gdzieś>

Ewa Zero · Usser

<jakiś helikopter wyglądem przypominający ten od Mithril(FMP) wylądował gdzieś na krańcu lasu bliżej miasta>

Jill: <wyszła z niego po czym dając znak ręka, że mogą odlatywać>

<odlecieli>

Jill: [No to jestem. Teraz należałoby znaleźć tego Sousuke.] <z kieszeni przy biodrze wyjęła jakąś kartke> Misja numer jeden! Odnajdź Sousuke Sagarę... misja druga, niech zda brakujący raport... misja trzecia... pozdrów go ode mnie...
[Pani kapitan chyba go bardziej lubi niż chłopacy plotkowali...] <schowała papiur i zaczęła iść w stronę miasta>

Emi · Usser

Emi:
<spaceruje>
<co jakiś czas rozgląda się>

Edward · *Administrator*

?: <słychać było pekająca gałązke>

Emi · Usser

<rozgląda się> [Yyy...] Ktoś tu jest ?

Edward · *Administrator*

<cisza> <przed nią dość nisko widać odbijające się światło księżyca(kotek)>

Kotek: <patrzy się na nią>

Emi · Usser

Huh...A to co ?
<przestraszona>

Edward · *Administrator*

Kotek: Miau. <pomachał ogonkiem>

Emi · Usser

<popatrzyła na kotka>
Kot ? Na tej wiosce ?