Spalony las (Multi)

Gość

Emi · Usser

Kumiko: <siada pod drzewem>

Aizen · Usser

<idzie przez las z lekko schyloną głową> <zamyślony> <wszedł w drzewo> Au... <spojrzał sie na drzewo> *smutny* [Co mam zrobić...?] <minął drzewo i idzie dalej przed siebie>

Aizen · Usser

<przeskoczył jeden wystający korzeń> <nagle jakieś ostrze przyczepione do łańcucha zaczęło zwisać przed jego twarzą> Huh? Co to? <spojrzał do góry i ostrze z łańcuchem znikło> Nie podoba mi się to...

Aizen · Usser

<idzie dalej przez las> <bacznie się rozgląda> Coś mi się tu nie podoba... <nagle to samo ostrze przeleciało przez płomyk nad jego głową gasząc go całkowicie> Huh! Co do... <padł na ziemie bez sił> [Co jest do cholery!? Wcale mi się to nie podoba... świetnie... przez kolejne dni nie bede wstanie nic zrobić...]

Aizen · Usser

<leży na ziemi bez sił> [Ciekawe czy przyjdzie po mnie jakaś ładna dziewczyna... i czy ona się mną zajmie? Że tesz to głupie ostrze musiało zgasić mój płomień... tera będzie się on odnawiaj przez 2 dni <rozpacz w myślach>]

Rad · Usser

Sefarina: <pojawiła się> <patrzy na Aizena> Jak tu się znalazłeś? <podchodzi do niego>

Aizen · Usser

<skierował wzrok na Sefarine> [Grr... fajnie, że mogę mówić...]

Rad · Usser

Sefarina: No chyba, ze nie chcesz, zebym ci pomogła. <foch> Przecież to, że jestem ładna nic nie znaczy.
Silencer: <pojawił się> AAA!!! Moja twarz! Walnąłem się o ta przeklętą skałę!

Rad · Usser

Silencer: <rozgląda się> [Wydawało mi się, ze coś słyszałem. Zemszczę się ty aniołku. Niech tylko cię dorwę.]

Aizen · Usser

<wkurzył się trochę> [KUR! A czy ja coś mówie?! Nie... myśle... zresztą pomarzyć każdy mógł... przeklęty płomyk! Dlaczego musiałeś zostać zgaszony...?]

(EDIT)

Rad · Usser

Silencer: No proszę. Kogo tu mamy? Niebiesko skóra ze skrzydłami i demon bez ognia.
Sefarina: <złapała Aizen'a i teleportowała sie na rynek>
Silencer: Co? Wracać mi tu! <znikł>

Aizen · Usser

Aizen: <wszedł i idzie przez las> Dobra! Wiem, że tu gdzieś jesteś! Wyjdź i mi się pokaż, a nie jak tchurz atakujesz z nikąd! <bacznie się rozgląda>
?????: <wygląda jak Rider z Fate Stay Night tyle, że nie ma tej opaski> <siedzi na jednej gałezi drzewa przed Aizen'em> Cześć.
Aizen: Hm? <spojrzał się> WHOA!! <zrobił 3 fikołki do tyłu uderzając o drzewo> AU! <chwycił się za głowe z tyłu> To ty mi zgasiłaś płomień?
?????: No... po moich ostrzach można się domyslić. <od tyłu jedno ostrze znów zgasiło płomień przelatując przez nie>
Aizen: Ty s... <padł na ziemie bez sił> [Teraz to i jeszcze senność mi doskwiera...]
?????: Niedługo dowiesz się dlaczego gasze twój płomień. <znikła>
Aizen: [Dobra... tak jak mówiłem... spać.] <zamknął oczy>

Edward · *Administrator*

<żyłka pulsuje na czole> <idzie przez las szukając jakiegoś zwierzęcia> [Kiedy przestanie być ona widoczna? Ciekawe czy szczęście mi dopisze i spotkam zwierzątko, które przerobie na osobistego szpiega.] <zauważył jakiegoś kota> Mam cie! <rzucił się na niego, ale ten uciekł> Szlak! <zauważył po chwili Aizen'a> Huh? [Po co mam przerabiać zwierzęcia... wystarczy, że przerobie mu oko na elektroniczne i bede wszystko miał] <wstał i podszedł do niego>

Aizen · Usser

<otwarł oczy> [Huh! A to kto?! Czemu ona tak dziwnie na mnie patrzy...? Cholera nie mogę się ruszyć...]

Edward · *Administrator*

[Moje oko powinno się zmieścić w jego oczodole. Ale żeby nic nie wiedział musze go jakoś uśpić.] <wyciągnął z kieszeni jakąś strzykawke z substancją usypiającą> <wstrzyknął mu cała> [Teraz chwile poczekam... chyba dziś nikt mi nie przeszkodzi.]

Aizen · Usser

[Co jest... czuje się taki... senny...] <wpadł w głeboki i twardy sen>

Edward · *Administrator*

[Idealnie... teraz tylko wystarczy pozbyć się jego lewego oka, zamontować mu przy muzgu urządzenie pozwalające też na widzienie mechanicznym okiem... i niestety pozbyć się mojego oka...] <zrobiłz gliny skalpel i go wzmocnił> <(Nie chcę mi się opisywać więc w skrutach napisze)wycioł Aizen'owi całe oko po czym na chwile zatamował jego krawienie, potem przy pomocy super glue(XD) przymocował urządzenie w miejscu odpowiadającym za widzienie lewym okiem, na koniec wyjął sowje lewe oko(to, które nie mal od urodzenia miał stuczne), przymocował se to samo urządzenie odpowiedzialenie za widzenie tym okiem, wsadził delikatnie oko w lewy oczodół Aizen'a> Eh... <schylił opaske na czole tak by zasłaniała lewy oczodół> Włosy całkowicie nie przykryją mojego lewego oczodołu... dobrze... sprawdźmy czy to działa... <zamknął prawe oko> <widzi ciemność> <palcami lekko otwarł lewe oko Aizen'a i widzi to co on po czym znowu je zamknął> Perfekt! <wstał> Mam nadzieje, że nikt nie zauważy odbłysków z tego oka jak coś na nie poświeci... <idzie w kierunku miasta> Musze coś zjeść.

Aizen · Usser

<obudził się> Uh... co to było? O mówie... to znaczy, że płomień mi wrócił. <spojrzał na trochę mały płomień> Nie zbyt dużo ale zawsze coś. <wstał i idzie wkierunku miasta> Ciekawe czy to był sen czy też prawda?

Gość

Golem: <Rozgląda się w poszukiwaniu Ichigo>