Mroczny Las

Gość

Opis:
Część lasu w której zwierzęta i rośliny są jakby skażone. W niektórych częściach tego lasu można spotkać drzewców o różnym nastawieniu.

Gość

<idzie przez las i wchodzi i zauważa dziwna cześć lasu>
<idzie przez ten dziwny las i potyka się o korzeń>
<upada na ziemię> Skąd ten korzeń się wzięło pod moimi nogami? <patrzy na korzeń>

Gość

Spaczony Drzewiec: A jak myślisz?

Vash: Łaaaaaaa! <odsuną się od drzewca>

Spaczony Drzewiec: Czemu chodzisz po moim terenie?

Vash: Po twoim terenie? <wstał> <przerażony>

Spaczony Drzewiec: <wskazał po kolei na 4 drzewa znajdujące się w równej odległości od siebie (4 metry) każde> Teren pomiędzy tymi drzewami nalezy do mnie.

Vash: A czemu akurat ten?

Spaczony Drzewiec: Bo mi sie podoba. A po za tym inne są zajęte.

Vash: Acha... <dalej przerażony> [Super. Chodzące i mówiące drzewo. Co jeszcze tu spotkam?]

Gość

Vash: Ech... To przepraszam. Już stąd idę.

Spaczony Drzewiec: Jak nie chcesz to nie idź.

Vash: <usiadł> Nawet nie wiedziałem, że taki teren tu jest.

Spaczony Drzewiec: Jeśli tu mieszkasz to powinieneś znać to miejsce. Ale wy nie umiecie patrzeć.

Vash: Co masz na myśli?

Spaczony Drzewiec: Nie dostrzegacie niczego, bo jesteście wiecznie zabiegani. Walczycie tu i niszczycie ten teren. Raz nawet przez was las spłoną i wielu z nas zginęło.

Vash: <usiadł na ziemi> Zgadzam się. To wszystko jest bez sensu.

Spaczony Drzewiec: Mówisz? A ja stoję tu całymi dniami i najwyżej od czasu do czas idę gdzieś w normalne tereny lasu, ale nigdy się nie skarze na nudę. Świat jest ogromny, a ja ciesze się tylko podziwianiem jednego lasu.

Gość

Vash: Ja znam za to kogoś kto nie cierpi siedzenia w miejscu.

Spaczony: Hahahaha. <zaśmiał się lekko> Na prawdę?

Vash: Tak. Jeden mój przyjaciel nie może ustać spokojnie w miejscu.

Gość

<powiadają sobie różne rzeczy>

Vash: No nic. Będe ruszał. <wstał>

Spaczony Drzewiec: Odwiedź mnie czasem. Na pewno udzielę ci pomocy.

Vash: W porządku. Na razie! <odszedł>

Gość

Vash: <przychodzi> Hej! Jest tu kto!?

Spaczony Drzewiec; <wynurza się z drzew> Nie wierzę, ze wróciłeś. Myślałem, ze powiedziałeś to tak po prostu.

Vash: Zazwyczaj dotrzymuję słowa. <usiadł na ziemi>

Spaczony Drzewiec: <podszedł bliżej> Po raz pierwszy widzę, żeby ktoś mnie odwiedzał. <usmiech>

Vash: <zdziwiony> Nikt nigdy cię nie odwiedzał?

Spaczony Drzewiec: Gdy ktoś na mnie wpadał to od razu uciekał. Wszyscy boją się spaczonych istot. Nie dziwię się im.

Vash: Acha... <spojrzał w ziemię> <potem spojrzał na Drzewca> W każdym razie.
Cieszę się, że cię znam.

Spaczony Drzewiec: Dziękuję.

Rad · Usser

<pojawił się i wisi do góry nogami na jednym z drzew> I co cyborgu?

Gość

Spaczony Drzewiec: <schował się wśród drzew>

Vash: <wstał i celuje w Rad'a ze Skorpiona> Czego chcesz?

Rad · Usser

<wylądował na ziemi 2 metry przed Vash'em> A jak myślisz? <wyją Soul Finder'a> Rezerwuje cię.

<wyją tabliczkę na której pisze po japońsku "pojedynek" i wystawił do przodu>

Gość

Nie umiem czytać po japońsku. *kropelka* Ale możemy walczyć.

Rad · Usser

Jeśli nie umiesz czytać po japońsku to zapisz się na jakieś kursy.
<po chwili>
Czekaj. Przecież ty już nie będziesz miał szansy nauczyć się japońskiego.
<wystrzelił w niego parę kul>

Gość

<ominą kule ogromną prędkością> Coś mówiłeś?
<wystrzelił w Rad'a parę swoich kul>

Rad · Usser

<przestrzelił kule, które wystrzelił w niego Vash swoimi>
Ech... To nuda. Dawaj tak na serio. <zrobił parę piruetów w powietrzu>
<przy każdym obrocie wystrzelił kulę w Vash'a>

Gość

Łaaaaaaa!!! <ledwo unika kul>
<poważna mina> Dość żartów. <przeskoczył nad Rad'em i wystrzelił mu w plecy parę kul>

Rad · Usser

Szlak by cie! <unikną kul, ale jedna go trafiła> <odleciał do przodu i walną w drzewo>
[Cholera. Te kule są strasznie ciężkie.]

Gość

Przyznaj, że jestem jednym z najlepszych strzelców.
<wystrzelił w niego parę kul>

Rad · Usser

Nie odpowiem. <unikną kul odskakują c w bok i wystrzelił w niego pare kul>

Gość

<zrobił gwiazdę w prawo tym samym unikając kul>
Nie lubię jak tak atakujesz z zaskoczenia. Odejdź stąd! Przeszkadzasz mieszkańcom tego lasu!
<wystrzelił w niego kolejne kule>

Rad · Usser

<unikną kul> Obchodzi mnie tylko zniszczenie ciebie!
<rzucił w Vash'a krążek> <krążek zatrzymał się przed Vash'em i wybuchł>