Czarny Piach - pozostałości po wodospadzie

Rad · Usser

Fafnir: To nie jest zwykły smok Andrew. To pupil samego diabła.
Szatan: *śmiech* <w pysku tworzy się mu ogromna kula>

Andrew · Usser

Mało mnie obchodzi, może być i jego pośladkiem.
<mierzy wzrokiem agresora>

Rad · Usser

Szatan: <wystrzeliwuje kule w ich kierunku> *śmiech*
Fafnir: Andrew uważaj! <rzuca się i zasłania Andrew>

Andrew · Usser

<łapie Fafnira za ogon (powiedzmy Razz

) i teleportuje się z nim za agresora>
Uch. Taki jesteś kozak?

Rad · Usser

Szatan: <machną swoim ogromnym ogonem>
Fafnir: <zostaje odrzucony przez ogon Szatana>

Andrew · Usser

<łapie rękami za ogon smoka>
Teraz uważaj.
<przerzuca go przez siebie i uderza nim o glebę>
[wow... bycie demonem ma swoje plusy xD]

Rad · Usser

Szatan: <uderza w ziemię> Jakim cudem?! *zły* Szkoda, ze nie moge się z wami zobaczyć muszę załatwić waszą wyrocznie. Do zobaczenia. <znika> <zostaje po nim kupka siarki>

Rad · Usser

Fafnir: <wstaje> [Niech cie Szatan.]

Andrew · Usser

Fuch... ale smród... <macha ręką przed nosem>
Nie wiedziałem, że masz tak głęboko idące znajomości, Fafnir.

Rad · Usser

Fafnir: To ni jest żadna znajomość. *zdenerwowany* Szatan to jego przydomek. Tak naprawdę nazywa się Agesoranen. W skrócie nazywamy go Agresorem. Zdradził stan smoków i zabił naszego króla. Za to został ukarany. Wtrącono go do piekła. Niestety tam stał się jeszcze potężniejszy. A teraz powrócił. *zdenerwowany jeszcze bardziej* <zqaciska zęby z nerwów> Na razie jest jeszcze nie naregenerowany. Jeśli odzyska pełnie sił to nieźle narozrabia.

Rad · Usser

(Z/W Musze wyjść z psem.)

Andrew · Usser

Likki: Oksa.

Więc to tak... no cóż, well we've gonna kick he's ass. [to ja może sobie gdzieś tu usiądę]
<siada przy jakimś drzewie>

Rad · Usser

(OK. Już jestem.)

Fafnir: Nie ma czasu czekać. Jak myślisz na kogo on zaatakuje?

Andrew · Usser

Nie mam pojęcia. Ale obawiam się, że Rei... w końcu ona jest aniołem...

Rad · Usser

Fafnir: Możliwe.

Andrew · Usser

[coś złego się dzieje] Czuję go chyba... jest na pewno gdzieś na wyspie. Ale nie jestem w stanie określić, gdzie

Rad · Usser

Fafnir: Rad by go wyczuł. <zastanawia się>

Andrew · Usser

Teraz znikło. Ale jestem prawie pewien, że negatywna energia pochodziła z gór...
<patrzy w niebo>
Jeszcze nie jestem w tym tak dobry.

Andrew · Usser

[rany, nie wiem jakim cudem Mroczny mógł wyczuwać zło w dowolnym zakątku świata, gdy ja mam problemy z ustaleniem położenia na obszarze kilkudziesięciu kilometrów...]

Rad · Usser

Fafnir: To Eldar uczył Rada wykrywać takie rzeczy. Może Rad pokazałby ci jak Eldar go tego nauczył.