Star Wars: Revive Of The Sith

Edward · *Administrator*

Historia:
Po upadku Impreratora Palpatine wraz z Nowym Imperium nagle wszyscy Sithowie zostali zabici albo się ukryli gdzieś w galaktyce.
Luke wrócił na Yavin i zaczął szkolić ochotników, którzy chcieli by zostać Jedi.
Parę lat później do jego akademii przybyli dwaj bardzo obiecujący ochotnicy.
Byli to Edward i Stachu, w bardzo dobrym stopniu opanowali walkę mieczem i władanie mocą.
Inni Jedi byli do nich nieco bardziej wrogo nastawieni z tego powodu, ponieważ im trening szedł wolniej niż im.
Przed wyjaśnieniu tajemniczej sprawy, że Stachu szpieguje i współpracuje z Lordem Sithów Darth Revanem, opuścił akademie i wyruszył w podróż do swojego nowego mistrza.
Edward nie mógł znieść tego, że on nic mu nie powiedział, ale nie zaprzestał treningu w akademii.
Luke czuł, że zaczyna budzić się w nim ciemna strona mocy, próbował go przekonać by pozbył się wszelkiego gniewu i przykrości, gdy wydawało mu się, że wszystko się polepszyło nadal sytuacja się nie zmieniła. Parę dni później Edward uciekł z akademii i poleciał w poszukiwaniu Stacha.
Nie mal tuż po jego ucieczce do Akademii przybył dość młody sith o imieniu Darth Padawan wraz z armią TK. Rozpoczęła się wielka bitwa, która wydawała się zwycięstwo Jedi jest gwarantowane, ale gdy Darth Padawan przezwyciężył Luk'a SkyWalker'a wszyscy przestali tak dobrze walczyć jak wcześniej.
Uśmiercenia Luk'a było przełomowym wydarzeniem, ponieważ ten znak oznaczał iż Sith'owie mieli się odrodzić. Paręnaście tygodni później w Galaktyce zaczęło powstawać nowe Imperium Sithów, u których na czele stał Darth Padawan oraz Darth Senious(czyt. Senios).
Gdy Edward przybył odpocząć w mieście chmur tam spotkał Darth'a Vader'a, któremu udało się go przewrócić na ciemną stronę mocy.
Postanowiwszy, że zabije wszystkich Jedi w galaktyce zaczął od Yavin gdzie pozostała resztka dobrych Jedi, na których czele stał Kit Fisto, zanim przybył on na planetę stworzył parę swoich klonów na wypadek by sam mógł zabić tego, który go zostawił.
Wiele Jedi umarło w wielkiej bitwie, ale nie wszyscy zginęli. Stachu przybył tam by dowiedzieć się co się dokładnie dzieje, gdy zobaczył że Edward stoi na ciemnej stronie mocy spróbował go zwrócić na dobrą drogę, ale mu się nie udało. Stoczył walkę z nim, który nie mal bez problemu go pokonał, bliski śmierci postanowił być w endoszkielecie do czasu wyleczenia wszystkich ran.
Gniew niegdyś dobrego Edwarda przeniósł się również na Lordów Sith'ów, pierwszy który został zabity z jego ręki był Darth Vader. Natomiast ostatnim był Darth Senious.
Po wieloletnim jego panowaniu nad Imperium u boku Darth'a Padawana, Stachu wraz z Hisado, Jojo i Kyle'm postanowili w trójkę obalić Imperium po raz kolejny, ale spróbować ocalić dawnego przyjaciela.

Mój Komentarz:
Mam nadmiar weny i jestem od bardzo dawna fanem Star Wars'a dlatego postanowiłem pisać historie, w której powstało zupełnie nowe imperium i w świecie gdzie nie żyli już prawię Jedi.
Wiem, że jest to nieco ściągnięte z oryginalnej trylogii, ale tak mi się upodobało, po za tym bardzo chciałem coś napisać ze Star Wars'a, ale nie miałem pomysłu.
Mam nadzieję też, że nie skończę np. na planach bądź na jednym rozdziale. Teraz zostawiam wam zdanie o tym co robię Razz

TicTac · Usser

Pare faktów poplątałeś... Darth Vader zginoł, tak samo jak Kit Fisto, lecz ten drugi jeszcze podczas istnienia starej akademii jedi.
Pisz dalej! Jestem zaciekawiony wszystkim związanym ze Star Warsem.

TicTac · Usser

(Zrobie małą scene na pewnym statku, na którym są Kyle, Jojo i Stachu)

Statek typu C-340, zbliżał się do Atmosfery na planecie Rodoss, na której panowały Radioaktywne deszcze. Kyle, Jojo i Stachu byli na pokładzie.
Statek wypełniał typowy wystrój każdego statku. Nie było tu miejsca na wygódki jak statek Lando "Ulubienica Fortuny". Dwa krzesła dla pilotów, przy sterach, szyby dookoła kabiny, i pare maszyn z tyłu. Kyle siedział za sterami a JoJo stał przy ścianie zakładając ręke na ręke.
- Poco zbliżamy się do planety, która jest tak niebezpieczna i na której praktycznie niema życia? - powiedział JoJo.
- Planeta Rodoss, to martwa planeta więc i prawdopodobnie nie zagarneli jej Odrodzeni i Imperium. Nie przypuszczają, że ktoś mógłby właśnie tam odpocząć i opracować plan. - odrzekł Kyle.
- Wszystko jest tam martwe, niema drzew ani traw. Wody są skażone, Panują radioaktywne burze, a powietrze jest zatrute... Jak tam mamy przeżyć?
- Rodoss kiedyś była milsza, i są na niej pozostałości dawnych baz. Wentylatory do powietrza powinny działać, gdyż urządzenia nimi sterujące są niewielkie, więc ich zniszczenie znikome.
- A pokarm?
- Napewno mieli jakiś magazyn. Pamiętaj tylko by niewychodzić z baz bezpotrzebnie. Powietrze tam zabija.
- Skąd pewność, że Imperium nas tam nie znajdzie?
- Atmosfera Rodoss blokuje systemy skanowania. Tak szybko nas nieznajdą. Pozatym to pierwsza z planet na jaką wpadł mój mózg gdzie jeszcze mogłoby niebyć Imperium.
- Zaraz zaraz!
Jojo gwałtownym ruchem się podniósł i z lekką niepownością spojrzał na Kyla.
- Chcesz powiedzieć, że ta atmosfera zapobiega skanowaniu? Więc skąd pewność, że niema tam Imperium!?
Kyle lekko spojrzał się na JoJo i wzdychnoł ramionami.
- Jedziesz na ślepo!!?? - krzyknoł Jojo.
Kyle lekko kiwnoł głową, że tak.
- Wybacz... na nic lepszego nie wpadłem. - odrzekł Kyle.
Nagle odezwał się system: "Wkroczyliśmy do wrogiej Atmosfery! Czy uwolnić maski tlenowe?"
- Ta... - westchnoł Kyle. - Szybko! Sprowadź Stacha z ładowni. Wszyscy potrzebujemy masek.
Jojo wyszedł z kabiny pilotów, a Kyle nerwowo patrzał się przed siebie oczekując, że planeta jest pusta.
Nienawidze być niepewnym... ale co mi odbiło, że mamy się udać właśnie tu? Oby był to dobry wybór. - westchnoł Kyle...

(Dalsza część wkrótce....)

Creative · Usser

Beznadzieja.

Rad · Usser

Teraz zagram.

Edward · *Administrator*

Creative · Usser

Edward · *Administrator*