 | In Ambush - czyli next story |  |
Wysłany: Pon 12:39, 11 Sie 2008 |
|
|
Rad |
Usser |
|
|
Dołączył: 03 Cze 2008 |
Posty: 8921 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: mam wiedzieć? Płeć:  |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
No więc za zgodą Ed'a napisałem nowe opowiadanie o forum. w przeciwieństwie do tego które pisze Ed nie będzie tu na początku takiego dramatu. Początek będzie bardziej komediowy, a potem się zobaczy. Zreszta co aj będe gadał. Pierwszy rozdział Here.
| |
\ /
In Ambush
Rozdział I: WTF? Gdzie ja jestem?
To był dzień jak każdy. Tak by można powiedzieć gdyby nie to, ze zwykłe forum mogło doprowadzić do dziwnych zdarzeń.
Rad: <otworzył oczy> [WTF? Gdzie ja jestem?] <wstał> <spojrzał w bok> <zauważył Ed'a>
Ed: He? <otworzył oczy> [Ej... Co jest?] <wstał> O cześć. Czekaj. Wyglądasz jak...
Rad: A ty wyglądasz jak Ed. Co do cholery tu się dzieje!?
Ed: Jeszcze przed chwilą spałem. Skąd mam wiedzieć!? Nie drzyj się tak.
Rad: Dobra uspokójmy się bo zbzikujemy zaraz. Lepiej będzie jak się dowiemy gdzie jesteśmy.
Ed: A po co się rozglądać. Nie domyślasz się gdzie jesteśmy?
Rad: Chyba nie jesteśmy w...?
Ed: Ta... Jesteśmy w Shadow Fight.
Rad: <panika> Ale jak!? Gdzie!? Czym!?
Ed: <nie wiadomo skąd wziął patelnie i przywalił nią Rad'owi w łeb>
Rad: <gwiazdki przed oczami> <leży na ziemi> Dobra. Już się uspokoiłem. <wstał>
Ed: Lepiej będzie jak się rozejrzymy i zobaczymy o co tak na prawdę chodzi.
Rad: Dobra. Najpewniej jesteśmy w lesie. Tak przynajmniej to wygląda.
Ed: No to idziemy. <przedziera się przez krzaki>
Rad: <idzie za nim> A wiesz gdzie w ogóle idziesz?
Ed: Kieruje się opisami z forum. Las jest za rejonem domów. Powinniśmy znaleźć miasto.
Rad: Czekaj. Jeśli jesteśmy w grze to pewnie potrafimy to co nasze postacie.
Ed: Najpewniej. <zatrzymał się> <odwrócił się w stronę Rad'a> Masz jakiś plan?
Rad: Normalnie to bym tego w życiu nawet nie próbował zrobić, ale skoro to gra.
<zaczął wchodzić na sam czubek najwyższego drzewa jakie zobaczył>
Ed: <patrzy na niego> <kropelka> [Co on daje?]
Rad: <siedzi na samym czubku drzewa> Widzę domy!
Ed: W którym kierunku?
Rad: Wskaże bo nie chcę się pomylić. <już miał wskazać, ale ktoś na niego wpadł>
Łaaaaaaaaaaaa!!! <spada>
Ed: <kropelka> [Zwariował?]
Rad: <spadł przed Ed'em na ziemię> Ktoś mnie staranował.
Ed: <spogląda w górę> To satana i Rei.
Rei: <utknęła między gałęziami drzewa> Mówiłam, żebyśmy nie leciały tylko szły po ziemi.
Satan: <wygrzebała się z gałęzi i spadła na ziemię> [Au...] Hy? <spojrzała na Ed'a i Rad'a> Wy też tutaj?
Ed: No... <pomógł jej wstać>
Rad: Ciekawe jak to się stało,z e tu jesteśmy? <wstał> <otrzepuje się>
Satana: Mnie się o to nie pytaj.
Rei: Fajnie, ze się spotkaliśmy, ale może ktoś pomógłby mi zejść?
Ed, Rad i Satana: <w tym samym czasie> Wybacz kompletnie o tobie zapomnieliśmy.
Rei: Fajnie... <xD>
Po dłuższych próbach ściągnięcia Rei z drzewa. (xD) Wreszcie się im to udało. Chwile zastanowili się w która stronę mają iść. Rad postanowił jeszcze raz wejść na drzewo, bo Rei wolała nie ryzykować lataniem. Gdy już to sprawdzili ruszyli w kierunku miasta. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 | |  |
Wysłany: Pon 12:44, 11 Sie 2008 |
|
|
Ewa Zero |
Usser |
|
|
Dołączył: 09 Sie 2008 |
Posty: 762 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Hehehe, fajny ten pierwszy rozdzial : P
Nie wiem czemu mialem ubaw czytajac niektore jego sceny xD (Te moje dziwne poczucie humoru xD) czekam na kolejne rozdzialy |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Pon 13:38, 11 Sie 2008 |
|
|
Satana |
Usser |
|
|
Dołączył: 23 Maj 2008 |
Posty: 2555 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Płeć:  |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Fajny ale ja bym nie obsadzała rei w głównych postaciach raczej w drugoplanowych ponieważ ona mi mówiła że nie będzie pisać na forum ale zapewne jak sie jej nudzi to wejdzie,po za tym nie wtrącam się,na pewno będzie jej miło że ją wsadziłeś w pierwszy rozdział xD mnie też jest miło  |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Pon 15:59, 11 Sie 2008 |
|
|
Rad |
Usser |
|
|
Dołączył: 03 Cze 2008 |
Posty: 8921 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: mam wiedzieć? Płeć:  |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
To nic, że Rei nie będzie na forum, ale w tej historii i tak wystąpi dużo osób.
No dobra. Dodaje Drugi rozdział.
Next Episode Here
| |
\ /
\ /
Rozdział II: Podział
Droga przez las trochę trwała. Podczas niej jeszcze trochę gadali na temat tego jak się tu znaleźli. W końcu jednak weszli na plac przed domami.
Ed: <wszedł na plac jako pierwszy> No to jesteśmy.
Satana: <weszła za nim> No I co z tego. I tak nie wiem o co w tym wszystkim chodzi.
Rei: <weszła za nimi> <otrzepuje sie jeszcze z liści i jakichś mniejszych gałązek>
Rad: <wszedł jako ostatni> Może byście trochę zwolnili.
Rei: No to co teraz robimy? <patrzy na nich>
Ed: Sam nie wiem. Chciałem po prostu dojść do miasta bo myślałem, że kogoś tu znajdziemy. <myśli>
Sasori: <biegnie przez rynek>
Kakuzu: <goni go> Hyhyhyhy... <czerwone oczy> <próbuje trafić Sasoriego żyłami>
Sasori: Ej! Może byście mi pomogli! <dalej ucieka>
Ed: Ech... Chyba tak umiem. <kombinował chwilę i zrobił ptaki z gliny>
<ptaki zaatakowały Kakuzu>
Kakuzu: <przestał gonić Sasoriego i ucieka> W końcu zgubie te ptaki, a wtedy wrócę!
Rad: Sasori. Ty też tutaj?
Sasori: <podszedł do nich> Jak widać.
Ed: Nie kapuje tego co tu się dzieje. Przecież Kakuzu to twoje poboczne konto więc dlaczego tu jest?
Satana I Rei: <w tym samym czasie> No właśnie.
Rad: [Te połączone głosy sa już wkurzające. (-__-)] <patrzy na Sasoriego >Mów.
Sasori: Streszczę wam to co przeżyłem. Więc to było tak. Obudziłem się i byłem zdziwiony bo leżałem gdzieś w górach. Potem zaczaiłem, że wyglądam jak Sasori I jestem w Shadow Fight. Jakoś za specjalnie nie byłem zdziwiony. Poszedłem w stronę miasta bo myślałem, ze kogoś tu znajdę. Po drodze spotkałem Kakuzu. Wtedy byłem zaskoczony. No bo jakim prawem moje drugie konto od tak sobie chodzi po wyspie skoro gnie używam. Zacząłem biec w stronę miasta,a ten świr mnie gonił no i spotkałem was. To cała historia.
Satana: <ziewa> I jaki sens ma ta historia.
Ed: To może coś oznaczać.
Rad: Nie coś tylko wiele. Sądzę, że to nie przypadek. Ktoś nas umyślnie zamkną na forum.
Rei: Ciekawe co się dzieje z naszymi ciałami w prawdziwym świcie?
Satana: Właśnie. O tym nie pomyślałam.
Sasori: Możliwe, że zniknęły albo się nie obudziliśmy.
Ed: Czarna magia. Ciekawe kto chciał nas uwięzić w grze?
Rad: No nie. Jak tka dalej pójdzie to nie przejdę nigdy Etherlords.
Ed: [A ten tylko o jednym.] <przywalił Rad'owi w łeb>
Rei: A ty w takim momencie o grze.
Rad: Mam idealną talię.
Ed, Sasori, Rei, Satana: <kropelki>
Rad: <wstał>
Sasori: Trzeba rozwikłać ta zagadkę.
Ed: Przestań, bo mi sie to kojarzy ze Scooby Doo. (xD)
Rad: Na grupy powiadasz. To jak się dzielimy?
Ed: Nie wiem. O I jeszcze coś. Może mówmy do siebie po ksywach z forum, bo nie za pamiętałem imion waszej trójki. <wskazał na Rad'a, Rei i Satane>
Satan: Niech ci będzie. No to ja idę z Ed'em i... Rei.
Rad: Jak się nie podzielimy to będzie nie po równo.
Ed: Ja wa powiem jak sie dzielimy. Sataną i Sasori idą razem, a Rad idzie z Rei.
Rad: A ty?
Ed: Ja idę sam.
Rei: A na jakiej podstawie tak nas ułożyłeś?
Ed: Sasori i Satana mają nazwy postaci na S, a wy na R. Będzie grupa S, grupa R i grupa E. Pasi?
Sasori: Mi tam obojętnie. Byle to coś dało.
Rad: Niech ci będzie, bo nie lubię się kłócić. Jak będziemy się komunikować?
Ed: Mama woki toki. <dał jedno Satanie i Sasoriemu, jedno Rad'owi i Rei, a dwa zachował dla siebie> No to będzie tak. Jak chcecie się komunikować ze mną wciskacie 1. Z Sasorim I Sataną 2, a z Rei I Rad'em 3.
Sasori: Takie wytłumaczenie chyba wystarczy Na pewno każdy wie jak korzystać z woki toki. No to idziemy. <idzie w stronę gór ciągnąc za sobą Satane>
Satana: Ej!
Ed: No to ja ide przeszukać las.
Rei: To my może zobaczmy na pustyni i w dżungli. <idzie w stronę pustyni ciągnąc Rad'a>
Rad: Ej1 Nie udawaj Sasoriego!
Rei: A ty Satany. <chytry uśmieszek>
Rad: <(-__-)>
Tak więc trzy grupy ruszyły przeszukać wyspę w poszukiwaniu innych i odkryciu prawdy o uwięzieniu w Shadow Fight. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Pon 16:06, 11 Sie 2008 |
|
|
Edward |
*Administrator* |
|
|
Dołączył: 13 Paź 2007 |
Posty: 8972 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Płeć:  |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Hm... ciekawy... no i pare tekstow do mnie pasowalo.
Czekam na kontynuacje |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Pon 17:01, 11 Sie 2008 |
|
|
Rad |
Usser |
|
|
Dołączył: 03 Cze 2008 |
Posty: 8921 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: mam wiedzieć? Płeć:  |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Dziękuję, dziękuję.
A oto kolejny rozdział.
| |
\ /
\ /
Rozdział III: Czego ty szukasz w górach?
Po dłuższym czasie Satana uwolniła się z uścisku Sasoriego. Byli wtedy już gdzieś w górach.
Satana: Nie musisz mnie ciągnąć. Mam nogi.
Sasori: Dobra, dobra. To w, którą stronę idziemy? <rozgląda się>
Satana: Czekaj chwile. Powinnam mieć 3 jajka. <szuka w ubraniu(bez skojarzeń)>
Sasori: Teraz myślisz o jedzeniu?
Satana: To nie jedzenie. Nie mam ich. Z nich wykluliby się Ren, Miku i Su.
Sasori: Chyba każdy epizodyczny bohater nie jest do naszej dyspozycji.
Satana: Ech...
Sasori: No dobra chodźmy tą ścieżką. <poszedł w lewo>
Satana: <poszła za nim> Czego ty szukasz w górach?
Sasori: Sam nie wiem. Może powinienem poćwiczyć walkę mieczem, bo same umiejętności mojej postaci nie wystarczą.
Satana: W razie walki ja jestem bezbronna. [Musiałam zmieniac postać.]
Sasori: W takim razie ja muszę umieć dobrze walczyć gdyby zaatakował nas Kakuzu albo kto.
Znaleźli w górach małą polankę. Satana była już zmęczona bo Sasori nie chciał sie zatrzymywać podczas drogi ani na chwile. Gdy się zatrzymali Satana położyła sie na trawie, a Sasori trenował uderzenia mieczem używając drzewa jako worka treningowego.
Po jakims czasie Satana zauważyła, że coś poruszyło się w krzakach.
Satana: <patrzy w stronę krzaków> <przeniosła się do pozycji siedzącej>
Kakuzu: <wystrzelił z krzaków żyłę w Satanę>
Satana: AAA!!! <uniknęła jej> Sasori! Sasori!
Sasori: <usłyszał krzyki Satany> O co cho...!? <odwrócił się> Kakuzu.
Kakuzu: <cały czas próbuje trafic Satanę żyłą> Mówiłem, że wrócę was załatwić.
Sasori: Taki jesteś kozak? No to chodź walczyć. <ustawił się w pozycji bojowej>
Satana: Ej! Ej! <unika żyły> Zabierz go! <raz dostała w ramię> [Au...] <złapała się za ramię>
Kakuzu: <jego żyła pędzi prosto na Satanę>
Satana: Huh! <spojrzała na żyłę>
Sasori: <w ostatniej chwili obciął żyłę> [Może jednak opłacało się trenować.] Schowaj się, a ja się nim zajmę.
Satana: [Dziwne. Jakoś nie mam ochoty się z nim kłócić.] <schowała się za jakąś skałą>
<oderwała kawałek ubrania i zabandażowała ranę>
Więc zaraz dojdzie do starcia między Sasorim, a Kakuzu. Sasori jets pewny siebie więc moze ma jakiegos asa w rękawie. Kto wygra? Dowiecie sie w kolejnym odcinku. (xD To ostatnie zdanie o żart.) |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Pon 17:04, 11 Sie 2008 |
|
|
Edward |
*Administrator* |
|
|
Dołączył: 13 Paź 2007 |
Posty: 8972 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Płeć:  |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Ta... charakter troche nie podobny do Sasoriego z reala... ale nawet ladnie wyszlo.
We Are Waiting |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Pon 17:19, 11 Sie 2008 |
|
|
Rad |
Usser |
|
|
Dołączył: 03 Cze 2008 |
Posty: 8921 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: mam wiedzieć? Płeć:  |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Nic na to nie poradze. Nie znam Sasoriego z Real'a. Z tobą to troche lepiej bo gadamy na GG. Więc wiem mniej więcej jakie teksty potrafisz walnąć. xD |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Pon 17:22, 11 Sie 2008 |
|
|
Edward |
*Administrator* |
|
|
Dołączył: 13 Paź 2007 |
Posty: 8972 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Płeć:  |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Pon 18:15, 11 Sie 2008 |
|
|
Rad |
Usser |
|
|
Dołączył: 03 Cze 2008 |
Posty: 8921 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: mam wiedzieć? Płeć:  |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Dobra. Robota wrze. Dzisiaj mam wenę więc szybko pisze. Oto i następny rozdział.
Rozdział IV: Jak jest potrzebny to go nie ma.
Podczas gdy Sasori i Satana ruszyli w góry i spotkali Kakuzu, Rad i Rei szli przez pustynię, by znaleźć dżunglę.
Rad: Ej no przestań. Ciągniesz mnie tak już od miasta.
Rei: Chce się stąd wydostać. <puściła go> <idzie dalej przez pustynię>
Rad: A może ja nie chcę? No czekaj! <idzie za nią>
Rei: Lepiej będzie jak wreszcie dojdziemy do tej dżungli. Tam może coś odkryjemy.
Rad: Zjadłbym pizze. <zatrzymał sie>
Rei: <przywaliła mu w łeb> Przestań.. W taki momencie myślisz o... <zaburczało jej w brzuchu>
Poddaje się. Jestem głodna.
Rad: <leży an ziemi> Jesteś głodna. <xD> Musimy znaleźć coś do jedzenia.
Rei: Wstawaj. Może w dżungli coś znajdziemy. <zauważyła drzewa> To musi być tam. <biegnie w stronę dżungli>
Rad: <wstał> Czekaj! <biegnie za nią>
Gdy dobiegli do dżungli przeszli kawałek przez nią i dotarli do polany. Zatrzymali się na niej.
Rei: <usiadła na jakimś kamieniu> Jesteśmy.
Rad: Fajnie. Tylko teraz musimy znaleźć coś do jedzenia I picia.
Rei: Więc szukaj.
Rad: Czemu ja mam to zrobić? <wnerw> <patrzy na nią>
Rei: Bo jestes chłopakiem. Nie przyniesiesz jedzenia dziewczynie?
Rad: Wybacz, ale juz to przerabiałem.
Rei: <wstała> <cień pod oczami> <podwija rekawy no to inaczje pogadamy>
Rad: Już idę! <pogrzał w dżunglę>
Rei: <zawinęła z powrotem rękawy> To zawsze działa. <usiała na kamieniu>
Rad: <zbiera jakieś owoce z drzew> [Nie cierpię dziewczyn. Są takie straszne TT_TT]
Rei: <wstała> <rozciągnęła> [Gdzie on polazł, że tak długo go nie ma?] <rozgląda się>
Eri: <wyszła z dżungli> Witaj. <chytry uśmiech>
Rei: Przecież zostałaś pokonana.<patrzy na nią złym wzrokiem>
Eri: Nie pamiętam tego.
Rei: <wyjęła bron> [Gdzie ty jesteś Rad? Jak jest potrzebny to go nie ma.]
W tym samym czasie u Rada.
Rad: <trzyma w rękach mnóstwo owoców> [No to moge już wracać.]
Changer: <stoi 5 metrów przed nim> Co poradzisz?
Rad: <odłożył owoce na bok> <ustawił się w pozycji bojowej> [Rei będzie musiała trochę poczekać.]
No i kolejne pojedynki. Możliwe, ze Ed również będzie miał kłopoty. Poczekamy zobaczymy. |
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rad dnia Pon 18:15, 11 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Pon 19:32, 11 Sie 2008 |
|
|
Sasori |
Usser |
|
|
Dołączył: 22 Maj 2008 |
Posty: 2031 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
|
Skąd: Z czerwonego piasku |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Nawet dobre, ale według mnie to nie jest opowiadanie a bardziej Scenariusz.
Opowiadania pisze się innym stylem. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Pon 19:34, 11 Sie 2008 |
|
|
Rad |
Usser |
|
|
Dołączył: 03 Cze 2008 |
Posty: 8921 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: mam wiedzieć? Płeć:  |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Wiem. Chciałem, żeby to tak wyglądało. Szkole się wtym, bo juz mało czasu zostało. Gimnazjum, liceum i po herbacie. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Pon 19:35, 11 Sie 2008 |
|
|
Sasori |
Usser |
|
|
Dołączył: 22 Maj 2008 |
Posty: 2031 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5
|
Skąd: Z czerwonego piasku |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
Nie przypominaj mi o tej cholernej szkole! Grrrrrr....
174 zł za książki, i jeszcze nie wszystkie. Edukacja nie jest tego warta! |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Pon 19:37, 11 Sie 2008 |
|
|
Rad |
Usser |
|
|
Dołączył: 03 Cze 2008 |
Posty: 8921 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: mam wiedzieć? Płeć:  |
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
W tych czasach na prawdę nie jest tego warta. To normalny wyzysk.
(Sorka za OT) |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Forum www.shadowfight.fora.pl Strona Główna » Księgarnia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
|
|
|
|