Jeziorko

Edward · *Administrator*

Edward: AAAAAAA CIUUU!!! NIECH TO SZLAK!! <wskoczył do jeziorka i w nim siedzi> [Poczekam sobie tutaj]
Drawde: <przybiegła z psami> Huh? <rozgląda się> Gdzie on mógł pobieć? "Hej Ed spujrz tam idzie Satana!"
Edward: <wynurzył się> GDZIE!? <rozgląda się> Oj... <wypłynął na brzeg i biegnie w kierunku miasta, a Drawde za nim>

Mitahashi · Usser

<siedzi na pomoście i łowi ryby> [Widze, że wiele osób zapomniało o tym jakże cichym i spokojnym miejscu. Przynajmniej nic nie przerwie mi połowu] *uśmiech* <zdźbło trawy w ustach>

Mitahashi · Usser

<spojrzał sie w kierunku domów i zauważył dym po eksplozji> Co się tam znowu dzieje? Zawsze coś musi mi przerwać w połowie ryb... <spojrzał na wode> Wszystkie ryby uciekły od wędki... niech ich diabli poniosą! <wyrzucił wędek na brzeg wstał i idze wkierunku domów>

Mitahashi · Usser

<podniósł wędke i usiadł na pomostku dalej łowiąc> [Eh... dzieci]

Gość

<przyszedł nad jezioro i obmywa twarz wodą>
Jasna cholera...
<rzucił reszte piwa gdzieś w drzewo roztrzaskując butelke>
Eh...
<siedzi nad jeziorem>

Mitahashi · Usser

[Nie no... znowu ktoś wystraszył ryby...] <rozpacz> <wziął wędke ze soba i poszedł w kierunku miasta>

Gość

Dobra... troche się upiłem...
<wstał i lekko się bujając poszedł spowrotem>

Sasori · Usser

<usiadł nad wodą i rzuca do niej kamienie>

Emi · Usser

<siada pod starym drzewem>
[Chyba nikogo nie ma...]

Sasori · Usser

Emi · Usser

Edward · *Administrator*

<przyszedł i stoi nad brzegiem> Eh... zapomniane miejsce przez mieszkańców Łondoł... chyba tylko ja pamiętam o tym miejscu. <zrobił z gliny leżak i się na nim położył> Dziś znow ubezchmurne niebo. *uśmiech*

Rad · Usser

Sefarina: <podchodzi i siada pod drzewem niedaleko Emi, której nie zauważyła>

Rad · Usser

Rad: <przybiega zziajany i staje przed Sefariną>
Sefarina: Odejdź bo zasłaniasz mi słońce!

Rad · Usser

Rad: Przestań traktować mnie jak śmieć!
Sefarina: <wstaje> *wkurzona* Mógłbyś dać mi spokój?!

Edward · *Administrator*

<prubuje zasnąć> Kurcze no! Coś dziwnie się czuje... coś jest nie tak z Drawde chyba. <patrzy się w niebo> E tam... pewnie to nic takiego. <założył przeciwsłoneczne okulary>

Emi · Usser

Edward · *Administrator*

<usłyszał Rad'a i Sefarinę> Rany! <wsadził sobie zatyczki do uszu> [Czemu mam taki dobry słuch?]

Rad · Usser

Rad: Na początku byłaś taka miła. <głupio nasladuje głos> "Zostańmy znowu przyjaciółmi." A teraz tak kombinujesz.
Sefarina: Wiesz co? Znowu jesteś taki jak przed zniszczeniem naszego miasta. Nie cierpię cie! <odchodzi> *zdenerwowana*
Rad: I bardzo dobrze! <siada pod drzewem>

Edward · *Administrator*

<ziewnął> Eh... chyba się zdrzem...ne... <zamknąl oczy> <znowu ziewnął> <pod głowe podłożył sobie ręce>