Jeziorko

Edward · *Administrator*

Seishin i Drawde: <spojrzeli na Rada> Fajny manekim! Wezmiemy go! *usmiechy*

Tamara: <kreski> [To koniec...]

Rad · Usser

On nie jets na sprzedaż. <pokiwał przecząco głową>

Edward · *Administrator*

Seishin i Drawde: <cien przykryl oczy> <spojrzeli na rada zlym wzrokiem> A czy my mowilismy ze chcemy go kupic...?

Tamara: <kreski>

Rad · Usser

Ale chyba siódme przykazanie brzmi nie kradnij. <przerażony>
[Teraz nawet Okha mogłaby mi pomóc.]

Edward · *Administrator*

Seishin i Drawde: To nie jest kradziez... <mroczne uszmieszki>

Rad · Usser

Okha: <przybiegła w formie wilka i stanęła obok Rad'a>
<warczy na Seishina i Drawde>

Rad: <spojrzła na Okhe> [Ja tylko żartowałem.]

Edward · *Administrator*

Seishin: Ale ladny wilk... *usmiech*

Drawde: Ojcze on warczy na nas... to nie jest dla twojej reki zbyt dobry pomysl...

Seishin: <troche nachylil sie nad wilkiem i zaczal glaskac>

Rad · Usser

Okha: <macha ogonem i przestała warczeć>

Rad: [No super. Ona nawet nei wie kiedy gryźć, a kiedy się cieszyć.]

Edward · *Administrator*

Drawde: [Myslalam, ze go ugryzie...] <kropelka> <spojrzala w miejsce gdzie byla Tamara> Huh! Nie ma jej!

Seishin: <dalej glaszcze wilka> [Uwielbiam wilki, hehe..]

Rad · Usser

Rad: <zerkną na w miejsce w, którym była Tamara> [Na szczęście uciekła.]

Edward · *Administrator*

Drawde: <podbiegla do drzewa> [Cholera...]

Tamara: <siedzi pod pomosem n ladzie> [Jak na razie tu mnie nie znajda...]

Rad · Usser

Rad: Dobra, dobra. Przestań ją głaskac. <zaczął odciągac Seishina>

Edward · *Administrator*

Seishin: Ale ten wilk jest pierwszym jakiego widzialem w takiej barwie futra! <opiera sie>

Drawde: <kropelka>

Rad · Usser

Okha: <odmieniła się w swoją normalną postać> Jesteś bardzo miły. I w moim typie.
<podrywający wzrok>

Rad: [Zaczęło się.]

Edward · *Administrator*

Seishin: Whoa! Witaj. *usmiech*

Drawde: <walnela go w glowe> [Nadal jestes zonaty!]

Seishin: [przeciez Maria nie zyje...]

Drawde: [NIE MARIA TYLKO EWA!!]

Rad · Usser

Rad: Okha. Lepiej przestań. Bo jak twój pierzasty strażnik to zobacy to zabije mnie i jego.

Okha: A za co ciebie?

Rad: Za to, że do tego dopuściłem.

Edward · *Administrator*

Drawde: <szarpie i dusi Seishina> [Nie mysl o tym!]

Seishin: [Wszystkie moje zony nie zyja!! To juz poflirtowac nie mozna!?]

Drawde: [NIE!] <na prawej czesci twarzy pojawil sie czarny tatuay chinskiego smoka> <pieczec na czole zmienila barwe z czerwono-czarnej na czerwona>

Rad · Usser

Okha: Może masz racje. <spojrzała na Seishina uwodzicielskim wzrokiem>
Ale on jest taki uroczy. <przytuliła sie do Seishina>

Rad: NIE!!! Przestań!!!

Edward · *Administrator*

Drawde: NIE!!! [Nie mozesz!!]

Seishin: <polozyl jedna dlon na plecach Okhi(Objecie : P)> Dzieki za komplement... i ty rowniez jestes urocza. *usmiech*

Tamara: [Ze co!?] <wychilila glowe spod pomostku>

Drawde: <skamieniala> <kreski> [Jakby byla tu matka to by byl martwy...]

Rad · Usser

Tantos: <idzie w ich kierunku>

Rad: <zauważył go> [O cholera!!!] Okha! Przestań! <próbuje ją odciągnąć>
Ja nie chcę umierać!

Okha: Nic dziwnego, zę taki facet jak ty miał tyle kobiet. <odpycha Rad'a jedną ręka>