Jaskinia

Andrew · Usser

(Jaskinia)
Ta... <siada> To ja sobie poczekam.

Edward · *Administrator*

(Piekło)
Drawde: Uh... <ocknęła się> Gdzie ja jestem? <spojrzała w co jest ubrana> Ah! *zarumieniona* <spojrzała za siebie i zauważyła dużą skałe>

Edward: To już ostatni jak na razie! <powalił kopniakiem z obrotem 8 demona> Gdzie jesteś? W hellu... a jak stąd wyjść... nie wiem... czy ktoś nas znajdzie? Być może kiedyś. <wszedł na skałe i się rozgląda> Ten Hell wygląda prawie jak ten z filmu Constantin... nikogo poza paroma demonami nie widze na horyzoncie.

Drawde: Dlaczego mam na sobie tylko twój płaszcz!? *zarumieniona*

Edward: Potem ci wyjaśnie... teraz chodź... może kogos jeszcze znajdziemy tutaj... <zeskoczył ze skały i zaczyna iść>

Drawde: <wstała i idzie za Edem> Ale tu pełno tych skał i ognia...

Sohe · Usser

(wkońcu doszłam do klawiatury ^^")
(Jaskinia)
<wszedła z Origi'm> Huh? <widzi poniszczoną jaskinie> Coś złego chyba się tu stało... <spojrzała i podeszła do Andrew>

Rad · Usser

(Piekło)
Eldar: <zauważył małe potacie> To pewnie oni. <z ziemi wyrósł ogromny wilk> <wskoczył na niego i ruszył w ich kierunku>

Andrew · Usser

(Jaskinia)
<spojrzał na Sohe>
Sohe?
<spojrzał spowrotem na wrota>
*smutny*

Edward · *Administrator*

(Piekło)
Edward: <otarł czoło> Gorąco tutaj... <jakaś zdeformowana ręka wyszła z ziemi> Spierdalaj! <zaczyna ją deptać>

Drawde: <kropelka> <zamachnęła się pięśćią za siebie i trafiła w łeb jakiegoś demona> Nie lubie jak ktoś mnie zachodzi od tyłu. <prubuje zrobić miecz> Huh? Co jest? Nie moge zrobić miecza.

Edward: <zrobił na demona za Drawde Doubl Kick(pierwszy kop na takie obłuszenie, a drugi odwala)> Nie zakradaj się do mojej siostry! <podbiegł do leżącego demona i zaczyna po nim skakać>

Drawde: <kropelka> <patrzy się na Eda>

Rad · Usser

(Piekło)
Eldar: <był już blisko nich> [Może mnie zauważął... albo usłyszą.]
Hej!!! Edwardzie!!! Drawde!!! <zaczął sie drzeć cały czas zmierzając w ich kierunku>

Sohe · Usser

Co to za wrota? <zmartwiona> <usiadła obok Andrew>

Origi: Sądząc po ich wyglądzie są to zapewne wrota piekła.

Edward · *Administrator*

(Piekło)
Drawde: Hm? <spojrzałą się na Eldar'a>

Edward: Hu! <kopnął jednego demona w łeb> Ha! <odrazy przy trafieniu pierwszego demona skierował noge na drugiego odwalając go> <udawał głos z mortal combat "Finish Him!"> Ariba!! <z duża szybkościa wali Demona pięścmi i na koniec wykopnął go z matrixa w powietrze> I po tej trójce.

Drawde: <kropelki> Ed... kiedy się czegoś takiego nauczyłeś?

Andrew · Usser

(Jaskinia)
Tak... niestety... *zmartwiony*
<patrzy na Sohe>
Sohe... stało się coś bardzo złego...
<po chwili>
Drawde i Edward tam wpadli... <głowa w dół>

Sohe · Usser

Huh? <zmartwiona> Mam nadzieje, że nic im nie jest. <patrzy się na wrota>

Rad · Usser

(Piekło)
Eldar: <podjerzdża do nich na wilku> <wilk znika>
Wiecie ile was szukam? Wynośmy się stąd. <otwiera portal na ziemie>

Andrew · Usser

(Jaskinia)
Eldar poszedł ich stamtąd wyciągnąć... ale nie chciałbym być teraz w ich skórze... <patrzy na portal>

Edward · *Administrator*

Edward: No to hop... <udaje głos kolesia z mortal combat "Exelent!"> <wchodzi w portal>

Drawde: Hę... <kropelka> [Za dużo gier...] <wchodzi w portal>

Rad · Usser

Eldar: [W co ci ludzie grają? Co ja gadam. Ja też gram w mortala.]
<wchodzi w portal>

Andrew · Usser

Likki: Łe tam, Tekken lepszy Razz

(Jaskinia)
<widzi wychodzących z portalu>
Ed! Drawde!

Rad · Usser

Eldar: No to na mnie czas. <zamyka portal i znika>
(Mi tam MK bardziej się podoba.)

Edward · *Administrator*

Edward: <wychodzi z portalu> <głos kolesia z MortalCombat> Chose your destiny... falest in victory!

Drawde: [Z kim ja żyje...] <kropelka> <wyszła z portalu>

Sohe · Usser

Witamy spowrotem! *uśmiech*

Andrew · Usser

Ed... co ty dajesz... <kropelka> [ciekawe co by było, jakby się zagrał w Super Mario, hehehe...]