Góra

Rad · Usser

<słup znika>
Suro: Rad-kun! <rzuca się na niego i obejmuje go>
Rad: Ej! Cześć Suro.
Landir: Mówiłeś, że jej coś powiesz?

Mizashi · Usser

<patzry się z daleka>
No nie... ktoś kocha nawet tego truposza Rada... dlaczego mnie nikt nie pokocha TT.TT...
<lekko załzawione oczy>
Flower-chan... dlaczego odeszłaś...

Rad · Usser

Rad: Suro! Weś no. Jak ktoś zobaczy to obciach mi zrobisz.
Landir: Ale przyznaj, że nie tego się spodziewałeś.
Rad: Jak drugi raz namierzyliście tą samą częstotliwość?
Suro: Zapisujemy każdą częstotliwość. <puściła Rad'a>

Rad · Usser

Landir: No coś chciałeś powiedzieć.
Rad: To poczeka. Może chodźmy do mojej jaskini. Czymś was poczęstuje.
Suro: Chodźmy. Chce zobaczyć jak tam Rad-kun sobie radzi.
Landir: Ta...
Rad: Idziesz Landir-kun.
Landir: Jak idzie Suro-chan to ja też.

Mizashi · Usser

-kun -chan. Co to za kretyństwo?
Rozumiem Flower-chan, ale Suro?
Dobra mniejsza oto.
<pstryknoł szybko zdjęcie>
Super..
<pobiegł gdzieś>

Rad · Usser

Rad: No to GO! <ruszył w stronę swojej jaskini>
Suro: <poszła za nim>
Landir: Ach... <spojrzał w niebo po czym ruszył za nimi>

Rad · Usser

<pojawia się na szczycie najwyższej góry> <patrzy z niej na całą wyspę>
Oni nie potrzebują emisariusza. Radzą sobie świetnie sami. Dam jedno życzenie do spełnienia dla każdego i zniknę stąd raz na zawsze.

Rad · Usser

Louis wygląda na nieszczęśliwego. <znikł>

Rad · Usser

Rad · Usser

<promień znika> <w miejscu w którym uderzył stoi Rad>
[W niebie minęło parę dni. Ciekawe ile czasu minęło tutaj?]
<rozgląda się> <odchodzi w bliżej nieokreślonym kierunku>

Rad · Usser

<pojawia się na najwyższym szczycie i patrzy z niego na wyspę>
[Pomyśleć, że tyle cudów przetrwało na tej wyspie, a jeśli Kakuzu przeciągnie na swoją stronę więcej osób to wtedy to wszystko legnie w guzach.]
<podniósł z ziemi kamień>

Rad · Usser

Vea Victis Kakuzu! Gdy powrócę z treningu przekonasz się, że nie warto było ze mną zadzierać.
<zgniótł głaz jedną ręką>
<patrzy w dół>

Rad · Usser

*zły* <zeskoczył w dół> <nabrał prędkości i znikł>

Rad · Usser

Rad · Usser

Rad · Usser

<pojawił się na jednej z niższych gór>
Jemu kompletnie odbiło!
<idzie przez góry>

Rad · Usser

<usiadł na ziemi>
Czemu ci ludzie są tacy głupi!?
<złapał jakiś kamień i rzucił przed siebie>
Idioci!
<rzucił następny>

Louis · Usser

<idzie przez góry>
<zauważa Rad'a>
<podchodzi do niego>
Rad...

Rad · Usser

Louis · Usser

<siada obok Rad'a>
<kręgi znowu zaczynają świecić>
[Uh....]
Rad, wiesz, że to nie ładnie tak uciekać...