Biblioteka (Główny / Multi)

Hisado · Usser

<zaczął szybciej iść>

Edward · *Administrator*

W szumie wiatru i trawy było jeszcze przez chwilę słychać stąpanie po drewnie, gdy w pewnej chwili ustało.

Hisado · Usser

<wszedł do środka><rozgląda sie>

Edward · *Administrator*

Hisado rozglądając się po spalonym wnętrzu widział jedynie leżące tu i uwdzie deski wraz z rozbitymi dachówkami.
Sposptrzegł prawie nie naruszone książki przed paroma reagałmi i parę z nich również przy ścianach. Wnętrze wyglądało jakby za chwilę miało się zawalić pod ciężarem Hisado, uważniej się rozglądając zauważył wgłebienia w pyle pozostawionym na podłodze, jak i na schodach na wyższe piętro.

Hisado · Usser

<ścisnął mocniej nóż><zaczął wchodzić po schodach ostrożnie>

Edward · *Administrator*

Z każdym jego krokiem słychać było skrzypienie desek, gdy jedna z nich się pod jego nogą zarwała.

Hisado · Usser

<noga wpadła mu do środa><upuścił nóż który spadł se schodów>Cholera!

Edward · *Administrator*

Patrząć się na spadający nóż ze spokojem wyjmował swoją nogę ze szczeliny, miał zamiar cofnąc się po niego lecz zrezygnował z tego, gdy zobaczył jak nóż wleciał pod podłogę.

Hisado · Usser

Dobra spokojnie... miejmy nadzieje że to będzie jakiś kot tylko <wszedł na górę><powoli się rozgląda>

Edward · *Administrator*

Stojąc przed schodami widział dwa zamknięte pomieszczenia gdzie na końcu były wywarzone drzwi.
Nie mógł się więcej zdawać na ślady na popiole, ponieważ tutaj go praktycznie nie było. Była to jedyna część biblioteki którą pożar nie dosięgnął.
Odkąd wszedł na piętro słychać było ciche lecz słyszalny dźwięk przypominający do spadania kurzu.

Hisado · Usser

Zajebiście.... <wszedł do pomieszczenia z wyważonymi drzwiami>

Edward · *Administrator*

Będąc w pomieszczeniu widział dziurawy w podłogę pokój dyrektora.
Szyby w oknach był wybite, a podłoga zdawała się nie być zbyt wytrzymała i w jedynm miejscu była solidna dziura, a na dole stos porozrywanych desek, upadek tam mógł się źle skończyć.

Hisado · Usser

<usiadł na podłodze>Ehh.... niepotrzebnie się wystraszyłem

Edward · *Administrator*

Siedzać na podłodze po chwili słychać było trzask deski po czym dwa jej kawałki spadły do owej dziury.
Hisado wystraszony spojrzawszy się do góry ujrzał dziure w suficie wyglądający jakby zorbioną przez mocne kopnięcie.

Hisado · Usser

<patrzy na tą dziurę> ten butek to rudera... lepiej stąd wyjdę <powoli zaczął się kierować w stronę wyjścia>

Edward · *Administrator*

Zbliżajac się do drzwi przez dłuższą chwilę było słychać dźwięk uginających się desek w holu po czym nastał chuk drewna z krótkim krzykiem.
W czasie upadki wielu kawałków desek na podłogę słychać również było uderzenie o regał, który również po chwili padł na podłogę zarywając ją.
(Hisado słysząc drugi huk wyszedł/wybiegł kierując wzrok w stronę nowej dziury myśląc że zaraz wszystko się zawali kiedy zauważył uchylone do połowy drzwi, które wcześniej, były zamknięte)

Hisado · Usser

Dooooobra nie podoba mi sie to. Wyłaź ale już! bo jak nie...to...to..yyy. to zobaczysz!

Edward · *Administrator*

Wśród słyszalnego lekkiego szumu wiatru z zewnątrz słychać było cichy kaszel

Hisado · Usser

Zaczynasz mnie wkurzać! wyłaź natychmiast!

Edward · *Administrator*

Cichy kaszel nadal było słychać z krótkimi przerwami a pomiędzy kaszlem i krzykiem Hisado słychać było szum wiatru.